7 czynników, na które musisz zwrócić uwagę przy ustalaniu warunków bezpiecznego magazynowania chemikaliów

Zróżnicowane właściwości fizykochemiczne, biologiczne i w konsekwencji zagrożenia stwarzane przez substancje, mieszaniny i przedmioty zawierające te indywidua, dyktują konieczność zapewnienia określonych warunków w trakcie ich przechowywania. Nieodpowiednie przystosowanie i wyposażenie pomieszczeń magazynowych, nieprzestrzeganie kwestii związanych z magazynowaniem materiałów niekompatybilnych może doprowadzić do wielu negatywnych konsekwencji typu pożar, wybuch, zagrożenie zdrowia lub życia pracowników, zniszczenie mienia oraz zniszczenie środowiska.

W dzisiejszych czasach trudno znaleźć przykład przedsiębiorstwa, niezależnie od branży, które nie byłoby zaangażowane w magazynowanie chemikaliów. Ale ile z nich robi to dobrze? Niewiele. Na podstawie własnych obserwacji mogę śmiało stwierdzić, że ponad połowa przedsiębiorstw popełnia rażące błędy w tym zakresie.

Dlaczego?

Odpowiedź jest prosta. Nie mają na czym bazować. Szczątkowe krajowe akty prawne, niekompletne lub niezbyt dobrze sporządzone karty charakterystyki, przemycanie pojedynczych przepisów z podobnej problematyki, np. zakresu przewozu towarów niebezpiecznych. Wolą błądzić we mgle, realizować temat metodą prób i błędów zamiast skorzystać z pomocy specjalisty. Taki schemat postępowania niewątpliwie podyktowany jest niechęcią do zmian, która wynika z kwestii czysto finansowych. Moim zdaniem upłynie jeszcze dużo czasu, zanim przedsiębiorcy nauczą się inwestować w bezpieczeństwo w sposób bezinteresowny. Zazwyczaj jest tak, że zmiany inicjowane są wtedy, kiedy stanie się coś negatywnego. I tu tkwi problem, bo… często nie ma co zmieniać, trzeba zacząć od nowa. W rezultacie inwestują więcej. Dopiero po fakcie uświadamiają sobie, że zaistniałemu zdarzeniu można było zapobiec.

Podsumowując temat jednym zdaniem, uważam, że nie bez powodu w naszym języku funkcjonuje przysłowie: Mądry Polak po szkodzie 🙂

Jedno jest pewne – każdy przypadek jest inny i nie ma tu uniwersalnej recepty. Przed zaplanowaniem jak magazynować w sposób bezpieczny i efektywny, należy rozpatrzeć cały szereg czynników. Na czym się opierać? Na specjalistycznej wiedzy chemicznej, doświadczeniach, zarówno tych dobrych, jak również tych złych. Osobiście rozwijam się w tej dziedzinie już kilkanaście lat i… wciąż się uczę, wciąż coś mnie zaskakuje.

Na jakie czynniki między innymi należy zwrócić uwagę, aby ustalić odpowiednie warunki magazynowania chemikaliów? Omówię je poniżej. Jednakże należy pamiętać, że nie wszystkie z nich  będą miały uniwersalne zastosowanie, ponieważ każdy z przypadków powinien być rozpatrywany w sposób indywidualny.

1.Stan skupienia

Podstawowa forma w której będzie magazynowana substancja lub mieszanina. Weryfikacja pozostałych czynników, a dokładniej parametrów fizycznych, które mogą mieć wpływ na ustalenie warunków magazynowania będzie zależna od stanu z którym mamy do czynienia, np. ciecz (lepkość, gęstość), gaz (sposób zapakowania w naczyniu ciśnieniowym, ciśnienie układu), ciało stałe (forma występowania, skład granulometryczny).

2. Sposób kontrolowania czynników atmosferyczno-mechanicznych

Wśród czynników atmosferyczno-mechanicznych mających wpływ na jakość i stabilność magazynowanych chemikaliów można wyróżnić temperaturę, wilgotność, ciśnienie otoczenia, światło słoneczne, oddziaływanie innych warunków pogodowych, wyładowania statyczne, wibracje, wstrząsy i inne obciążenia fizyczne. Określenie tych czynników pozwala na ustalenie środków, które należy zastosować w sytuacji zagrożenia w celu zarządzania ryzykiem związanym z tym zdarzeniem.

3. Zarządzanie ryzykiem

Należy ustalić i systematycznie stosować procedury i praktyki zarządzania w zakresie warunków sprzyjających korozji, parowaniu, tworzeniu substancji niestabilnych; zgodności substancj i/lub mieszanin, potencjalnych źródeł zapłonu i zagrożeń związanych z ryzykiem pożarowym oraz atmosfer wybuchowych.

4. Stabilizatory, przeciwutleniacze, inne dodatki selektywne

Zalecane jest rozpatrzenie możliwości zastosowania w/w środków w celu zmodyfikowania i wydłużenia trwałości substancji/mieszaniny. Konieczne jest określenie stabilności substancji/mieszaniny w normalnych warunkach otoczenia, w przewidywanej temperaturze i pod przewidywanym ciśnieniem.

5. Reaktywność i kompatybilność

Należy określić ewentualne zagrożenia wynikające z reaktywności substancji/mieszaniny, zanieczyszczania i inne czynniki, które mogłyby powodować jej rozkład, warunki w których substancja/mieszanina ulega reakcjom potencjalnie niebezpiecznym – polimeryzacja, spalanie, wydzielanie nadmiernych ilości ciepła, gazów palnych, utleniających, żrących duszących; reakcje prowadzące do powstania niebezpiecznych produktów (np. materiały żrące, materiały niestabilne). Ponadto, oprócz warunków, konieczne jest wskazanie innych substancji/mieszanin, grup chemikaliów z którymi substancja/mieszanina jest niezgodna, tj. może reagować niebezpiecznie, doprowadzając do negatywnych następstw.

6. Sposób magazynowania

Konieczne jest ustalenie warunków magazynowania w zależności od tego, w jaki sposób chemikalia są magazynowane – zbiorniki stacjonarne/opakowania. W ujęciu jednostkowym, w stosunku do opakowania będą to kwestie dotyczące czynników związanych z budową: rodzaj, typ, materiał konstrukcyjny opakowania, ewentualne dodatkowe wyposażenie obsługowo-konstrukcyjne oraz czynników eksploatacyjnych, np. rezerwa ekspansyjna oraz czas użytkowania opakowań. W ujęciu całościowym – pomieszczenie/budynek, w odniesieniu do określonych grup chemikaliów należy określić maksymalne ilości materiałów, które mogą być magazynowane w ustalonych warunkach.

7. Zaprojektowanie i wyposażenie budynków magazynowych

Na etapie początkowym konieczne jest odpowiednie zaprojektowanie pomieszczeń/budynku (np. rozpatrzenie kwestii dotyczących REI, instalacji przeciwwybuchowych, wentylacji, izolacji termicznej) i wyposażenia o charakterze technicznym (np. systemy regałowe, urządzenia), ochronnym (np. sprzęt ochrony ogólnej i indywidualnej) i awaryjnym (np. wanny wychwytowe, sorbenty).

 

 

 

0

Ignorancja – kosztowna i niebezpieczna

Magazynowanie chemikaliów nie jest tematem najprostszym. Niezbyt obszerną część wytycznych z tego zakresu znajdziemy w odpowiednich, dedykowanych temu zagadnieniu aktach prawnych, część wiedzy przetransferujemy z innej problematyki, niemniej jednak w tej dziedzinie największy udział przypada na angażowanie wiedzy i doświadczenia z wielu innych obszarów – m. in. chemia, fizyka, transport, technika, budownictwo, ochrona przeciwpożarowa i bezpieczeństwo pracy. Nie lada wyzwaniem jest również umiejętne i elastyczne połączenie wiedzy i doświadczenia z tych dziedzin w użyteczną, spójną całość. Swoją wiedzę na temat magazynowania chemikaliów kształtowałam i rozwijałam przez wiele lat, dzięki czemu mogę dzielić się nią z innymi przedsiębiorstwami oraz staram się ją „przelewać” w publikacje specjalistyczne (w tym książka). Oprócz tego, zdobyte doświadczenie i przeanalizowanie szeregu różnych przypadków zaowocowało uznaniem jako biegły sądowy w tym zakresie.

Podczas swojej pracy widziałam już wiele magazynów. Część z nich prosperowała i wyglądała naprawdę dobrze, część prosperowała źle, ale wspólnym działaniem udało się je doprowadzić do porządku. Wspólne działanie jest tutaj aspektem kluczowym, ponieważ same zalecenia nie wystarczą. Zmiany mogą zostać wdrożone tylko przy pełnej odpowiedzialności, staraniach i działaniach osób zarządzających przedsiębiorstwem. Zdarzały się również takie magazyny, o których wolałabym kompletnie zapomnieć, biorąc pod uwagę postawę ignorującą i ignorancką przedsiębiorstwa w stosunku do tak ważnego tematu, jakim jest magazynowanie chemikaliów. „Powiesimy dziesięć gaśnic i kupimy ze trzy wanny wychwytowe”/”Zajmiemy się tym później” – typowe myślenie kadry zarządzającej robiącej wszystko na pokaz. Zatrważające jest to, że wśród tych przedsiębiorstw zdarzały się firmy, które mają przepięknie wykreowany wizerunek w TV, czasopismach, mediach społecznościowych. Być może słowo „wykreowany” w tym przypadku to słowo klucz, bo najważniejsze dla nich jest sztuczne ukształtowanie pożądanego obrazu? Pomieszczenia, w których wykonuje się czynności związane z obrotem chemikaliami to nie są pomieszczenia, które mają sprawiać dobre, a zarazem złudne pierwsze wrażenie. To pomieszczenia, w których wyposażenie, procesy i prace powinny być zorganizowane tak, aby zapewnić jak najwyższą ochronę wspólnej przestrzeni i efektywny obrót chemikaliami. Według mnie chemia nie uznaje półśrodków, bo jakiekolwiek pomyłki i niedociągnięcia w tym zakresie są kosztowne i przede wszystkim niebezpieczne. Pamiętaj, że nawet małe i powolne zmiany, ale równocześnie konsekwentne doprowadzają do założonego celu. Dobrze zorganizowana gospodarka magazynowa to działania zaplanowane przez pryzmat bezpieczeństwa i efektywności. Jednakże zanim rzeczywiście dojdziemy do upragnionego celu, nie da się ukryć, zaczynamy od analizy naruszeń. Jak myślisz, jakie najczęstsze błędy przedsiębiorcy popełniają w tym zakresie?

1. Brak wyobraźni.

„Na pewno nic się nie stanie”/”Robiliśmy tak zawsze”/”Przy następnej dostawie zrobimy inaczej”/”Chyba może tak zostać?”/”Może zmienimy opis magazynowania w karcie charakterystyki?”

Mój komentarz – pewność siebie i zmiany w dokumentach na pewno załatwią sprawę. Aby wszystko nabrało mocy, proponuję dodatkowo kartę oprawić w ramki – wtedy na pewno nic się nie stanie. Oczywiście ironizuję, bo czasami moja tolerancja na absurdy jest bliska zeru. To, że nic nie stało się za setnym razem, nie oznacza, że nie stanie się za sto pierwszym.

A gdy coś już się stanie to: „Myślałem, że…”, „Przytrafiło nam się…” – dla mnie to typowe lokowanie porażek poza decyzjami – w czynnikach zewnętrznych, tj. źle funkcjonujące narzędzia, niewłaściwa organizacja, niefortunny splot wszystkich możliwych czynników. Gdy już doszło do wypadku, incydentu, innego zdarzenia, energię, którą tracisz na rozgrzeszanie swoich decyzji, spożytkuj lepiej na wdrożenie zmian, w wyniku których ryzyko wystąpienia sytuacji o charakterze negatywnym jest znikome.

2. Kompatybilność, rozdzielenie chemikaliów.

W wielu przypadkach nie zdajemy sobie sprawy z tego, że znaczna część substancji, mieszanin, przedmiotów zawierających te indywidua nie powinna być przechowywana razem w jednym pomieszczeniu lub w bezpośrednim sąsiedztwie. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. Może dojść do reakcji niebezpiecznej w wyniku której może nastąpić: wydzielanie ciepła, gazów palnych, trujących, duszących, utleniających, spalanie, tworzenie materiałów żrących i/lub niestabilnych, bądź kombinacja tych zjawisk. Decyzje dotyczące rozdzielenia chemikaliów podejmuję tak naprawdę na podstawie przeanalizowania wielu aspektów – od ogółu do szczegółu, tj. od drobnostek dotyczących stanu skupienia, po reakcje charakterystyczno-niebezpieczne. Możemy oczywiście dokonać prostego podziału na podstawie chociażby zagrożeń dominujących i dodatkowych, ale proszę pamiętać, że jest wiele grup materiałów, które wymagają szczególnego traktowania, np. chlorany, bromiany, nadmanganiany, cyjaniany, kwasy, zasady, azydki, nadtlenki organiczne, proszki metali, związki metali, halogenowane węglowodory i wiele innych.

3. Brak fundamentów.

Nieodpowiednia temperatura i wilgotność w magazynie, narażanie materiałów na działanie promieni słonecznych i miejscowe działanie ciepła. Niezależnie od tego, czy mamy styczność z substratami, materiałami pomocniczymi do produkcji, czy też gotowymi produktami, powinnyśmy zadbać i kontrolować wymienione czynniki. Przestrzeganie wytycznych w tym zakresie zapewnia optymalną jakość materiałów, niezależnie od ich przeznaczenia i pełnionej funkcji.

4. Wyposażenie magazynów, środki ochrony ogólnej i indywidualnej.

To zdecydowanie zbyt obszerny temat, a zarazem świetny na odrębną publikację. Podstawowe błędy to przede wszystkim braki i źle dobrane elementy wyposażenia, chęć wyposażenia ludzi i pomieszczenia w sposób uniwersalny. Nie twierdzę, że tak się nie da. Jest to realne, ale tylko w konkretnych, uzasadnionych przypadkach. Jednakże należy pamiętać o tym, że do wielu kwestii trzeba będzie podejść w sposób indywidualny, gdyż bardzo często materiały charakteryzują się skrajnie różnymi właściwościami fizykochemicznymi, a co za tym idzie wykazują odmienne zagrożenie i jego natężenie.

0

Obniżamy koszty realizacji przewozów – wyłączenie LQ w przewozach drogowych towarów niebezpiecznych

Realizowanie przewozów towarów niebezpiecznych na wyłączeniach całkowitych i/lub częściowych przynosi multum korzyści dla przedsiębiorstw zaangażowanych w ten proces. Usprawnienie przepływu surowców, produktów i innych indywiduów oraz znaczące obniżenie kosztów związanych z przewozami to tylko część atutów wynikających z dobrze zaplanowanego łańcucha transportowego. Coraz popularniejszym wyłączeniem, wykorzystywanym w tym zakresie jest wyłączenie „LQ” – Limited Quantities – wyłączenie dla towarów niebezpiecznych zapakowanych w ilościach ograniczonych.

Jakie towary przewożone są jako towary zapakowane w ilościach ograniczonych? (przykłady)

Takich przykładów jest niezliczona ilość, ponieważ przewożone są w taki sposób właściwie wszystkie towary w stosunku do których można wykorzystać wyłączenie LQ. Będą to m. in. surowce, substancje/mieszaniny pomocnicze i wyroby gotowe. Warto zaznaczyć, że wśród nich znajdują się również materiały/przedmioty, które używane są na co dzień w gospodarstwie domowym.

Rys. 1. Przykłady towarów przewożonych jako LQ – bita śmietana (aerozole), płyn do spryskiwaczy, zapałki.

 

Rys. 2. Przykłady towarów przewożonych jako LQ – spirytus, wyroby perfumeryjne, lakiery do paznokci.

 

 

Jakie czynniki mają wpływ na ograniczenie kosztów przy realizowaniu przewozów towarów zapakowanych jako LQ?

Musisz wiedzieć, że:

  • firmy przewozowe pobierają nawet czterokrotnie niższe dopłaty do przewozów towarów niebezpiecznych zapakowanych w ilościach ograniczonych (w stosunku do dopłat do przewozów realizowanych na pełnych przepisach),
  • pracownicy zaangażowani w czynności związane z przewozem towarów niebezpiecznych zapakowanych w ilościach ograniczonych powinni zostać przeszkoleni stosownie do ich odpowiedzialności i obowiązków – tzw. potocznie szkolenie stanowiskowe, co pozwala ograniczyć koszty związane m. in. z pełnymi kursami ADR (Zaświadczenie ADR dla kierowców nie jest wymagane),
  • opakowania certyfikowane nie są wymagane (koszt certyfikowanej  skrzyni tekturowej – ok. 100 zł netto, niecertyfikowanej – 2 – 7 zł netto),
  • zostają ograniczone koszty związane z zakupem oznakowania,
  • nie ma obowiązku zaopatrzenia jednostki transportowej w inne wyposażenie, wyposażenie dla ochrony indywidualnej, wyposażenie przeciwpożarowe w takiej ilości, jakie jest wymagane dla przewozów realizowanych na pełnych przepisach ADR.

 

Koszty dotyczące opakowań i przewozów na pierwszy rzut oka nie robią spektakularnego wrażenia. Przeanalizujmy więc te kwestie na przykładzie przedsiębiorstwa farmaceutycznego. Duże przedsiębiorstwo farmaceutyczne, z jednego zakładu wysyła średnio 2 – 4 przesyłki kurierskie dziennie z materiałami, które klasyfikowane są jako towary niebezpieczne. Przyjmijmy wartość średnią – 3 przesyłki dziennie i 22 dni robocze. Do towarów wysyłanych na pełnych przepisach dopłata wynosi średnio 400 zł, do LQ – ok. 80 – 100 zł (średnio: 90 zł, różnica 310 zł). Koszt opakowania certyfikowanego do tak małej przesyłki to ok. 40 zł, niecertyfikowanego – ok. 2 zł (różnica 38 zł).

 

Pamiętaj, że symulacja dotyczy tylko i wyłącznie kosztów w zakresie opakowań i dopłat w aspekcie firm kurierskich (małe, pojedyncze wysyłki). Biorąc pod uwagę te czynniki, w ciągu roku przedsiębiorstwo może zaoszczędzić ponad ćwierć miliona złotych. Tak naprawdę da się zrobić w tym zakresie znacznie więcej. Dalej jesteś pewien, że potrzebujesz doradcy tylko w celu bezmyślnego wypełniania obowiązujących przepisów?

 

Kiedy dopuszczone jest korzystanie z wyłączenia LQ?

Jeżeli w kolumnie 7a w Tabeli A, zawartej w Umowie ADR, wskazano liczbę większą niż zero. W kolumnie tej został wskazany maksymalny limit ilościowy dla opakowania wewnętrznego lub przedmiotu.

Limity, czyli… jak zapakować towar?

Przy wykorzystywaniu wyłączenia LQ należy respektować limity ilościowe dla opakowania wewnętrznego lub przedmiotu. Limit ten został wskazany w kolumnie 7a Tabeli A, zawartej w Umowie ADR (Wykaz Towarów Niebezpiecznych). Ponadto, obowiązuje drugi limit, który zależny jest od sposobu zapakowania:

  • towary niebezpieczne zapakowane w opakowaniach wewnętrznych, które zostają kolejno umieszczone w odpowiednich opakowaniach zewnętrznych (np. skrzyniach tekturowych) – całkowita masa brutto końcowego efektu pakowania nie powinna przekraczać 30 kg,
  • towary niebezpieczne zapakowane w opakowaniach wewnętrznych, które zostają kolejno umieszczone na tacach obciągniętych folią termokurczliwą – całkowita masa brutto końcowego efektu pakowania nie powinna przekraczać 20 kg.

Ograniczenia ilościowe na pojazd będą zależne od dopuszczalnej masy całkowitej.

Przykład:

Zakłady farmaceutyczne Pharma Sp. z o. o. chcą nadać do przewozu bardzo popularną substancję – kwas acetylosalicylowy (kwas 2-acetoksybenzoesowy). Ilość substancji to 25 kg.

Kwas acetylosalicylowy klasyfikowany jest jako towar niebezpieczny kl. 6.1 (Materiały trujące), UN 2811, III GP. Limit maksymalny (ilość materiału) na opakowanie wewnętrzne, który został wskazany w kolumnie 7 a Tabeli A to 5 kg.

W tym przypadku można wykorzystać wyłączenie LQ, ponieważ limit, który został wskazany w kolumnie 7a jest większy od 0.

Jak należy zapakować towar, aby skorzystać z wyłączenia LQ?

Wybrane opakowanie zewnętrzne: niecertyfikowana skrzynia tekturowa

Materiał niebezpieczny należy umieścić w opakowaniach (opakowania wewnętrzne). Korzystając z maksymalnego limitu w każdym opakowaniu wewnętrznym można umieścić 5 kg substancji. Powstanie 5 opakowań wewnętrznych:

25 kg : 5 kg = 5 opakowań wewnętrznych

Opakowania wewnętrzne wraz z materiałem wypełniającym należy umieścić w skrzyni tekturowej. Maksymalna masa brutto sztuki przesyłki nie powinna przekroczyć 30 kg.

Oznakowanie

 

Sztuki przesyłki

Sztuki przesyłki powinny być oznakowane znakiem wskazanym poniżej. Minimalne wymiary znaku to 10 x 10 cm. W sytuacji gdy nie jest możliwe umieszczenie znaku o takich wymiarach (np. zbyt mała sztuka przesyłki), znak może zostać zmniejszony do wymiarów 5 x 5 cm, pod warunkiem, że pozostanie dobrze widoczny.

Rys. 3. Znak dla sztuk przesyłek zawierających towary niebezpieczne w ilościach ograniczonych – LQ.

 

Jednostki transportowe

  • jednostki transportowe przewożące towary niebezpieczne zapakowane w ilościach ograniczonych o masie maksymalnej powyżej 12 ton – z przodu i z tyłu znak, który wskazano na Rys. 3.,
  • kontenery przewożące towary niebezpieczne zapakowane w ilościach ograniczonych na jednostkach transportowych o masie maksymalnej powyżej 12 ton – na wszystkich czterech ścianach bocznych znak, który wskazano na Rys. 3.

 

Rys. 4. Jednostka transportowa przewożąca towary niebezpieczne zapakowane w ilościach ograniczonych – LQ.

 

Dokumentacja

Dokument przewozowy, zgodny z przepisami 5.4 Umowy ADR nie jest wymagany (oszczędność czasu i pracy personelu). Jedyne co należy zrobić, to poinformować przewoźnika w sposób pisemny informacje o całkowitej masie brutto towarów nadawanych jako LQ. Część firm kurierskich wymaga również podania numeru UN towaru niebezpiecznego. Niemniej jednak wszystkie zapisy, wymagane przez poszczególne firmy, można zamieścić w przewozowym dokumencie kurierskim.

Wyłączenie LQ funkcjonuje również w innych rodzajach transportu – kolejowy (RID), sródlądowy (ADN), morski (IMDG Code) i lotniczy (IATA DGR). W związku z tym zapraszam na konsultacje – chętnie opowiem jak należy przygotować takie transporty.

0

Firmy na własne życzenie tracą setki tysięcy złotych

W ostatnim czasie zauważam, że rośnie liczba firm kurierskich, które charakteryzują się coraz większa ignorancją na wiedzę, a co za tym idzie, ignorancją na potrzeby klienta. Efekt? Na własne życzenie tracą setki tysięcy, a nawet zaryzykuję – miliony złotych. Panujący stan rzeczy właściwie mnie nie dziwi, patrząc na fakt, że szkolenia dla pracowników tych firm są mocno ograniczone albo głównym, a wręcz jedynym kryterium wyboru oferty szkoleniowej są koszty… Cena to nie wszystko, a jak mówi stare, polskie przysłowie: Chytry dwa razy traci.

Kiedy nadawcy towarów niebezpiecznych rezygnują?

  1. Automatycznie, z woli firmy kurierskiej, która informuje, że dany rodzaj transportu jest zabroniony lub dany kraj nie przyjmuje towarów niebezpiecznych.
  2. Po zapoznaniu się z kosztami transportu, które są znacznie zawyżone. Sytuacja ta wynika z odgórnie narzuconych przez firmę kurierską wymagań w zakresie transportu, zwłaszcza ze złego doboru wyłączeń spod przepisów z zakresu problematyki przewozu towarów niebezpiecznych. Rekordem w mojej pracy było uparte proponowanie wyłączenia 1.1.3.6 ADR dla powszechnie wykorzystywanych substancji, które miały być wysyłane w ilościach kwalifikujących się pod wyłączenie EQ (towary niebezpieczne zapakowane w ilościach wyłączonych)…
  3. Kiedy pracownicy firmy, która nadaje towary niebezpieczne są rozsądni i posiadają odpowiednią wiedzę z tego zakresu. Realizacja przewozu musi być nie tylko bezpieczna, ale również efektywna (tj. szybka i pochłaniająca jak najmniej finansów).

 

Wysyłki materiałów niebezpiecznych organizuję codziennie, więc przykłady się mnożą. Dla potwierdzenia moich słów zaprezentuję dwa losowe przypadki z mojej pracy.

 

NR 1 – Wysyłka do Kirgistanu 

Pierwszy kontakt – firma kurierska deklaruje, że zajmie się realizacją wysyłki:

 

Z doświadczenia wiem, że przy wysyłkach substancji i/lub mieszanin należy upewniać się kilkukrotnie. Efekt poniżej:

 

 

Oczywiście nie zgadzam się z tym stanowiskiem. Skoro nie zgadzam się, powinnam udowodnić, że Kirgistan przyjmie mój materiał niebezpieczny. Efekt mojej pracy poniżej – przesyłka wyleciała i dotarła bezpiecznie i sprawnie do Biszkeku, stolicy Kirgistanu:

 

Przebyta trasa to:

  • Warszawa – Stambuł,
  • Stambuł – Biszkek.

 

Odcinek 1 (Warszawa – Stambuł)

 

 

Odcinek 2 (Stambuł – Biszkek)

 

NR 2 – Wysyłka do Norwegii

Przy tej wysyłce czas grał kluczową rolę. Odbiorca nalegał na szybką realizację przewozu, a substancje wzorcowe, które miały zostać przewiezione były wrażliwe na działanie temperatur. Jaki wybór w takiej sytuacji jest najrozsądniejszy? Transport lotniczy. Szybka decyzja i kontakt z firmą kurierską… Efekt poniżej:

 

Błąd 1 – Mój materiał jest dopuszczony do przewozu transportem lotniczym, o czym informuję przewoźnika.

Błąd 2 – Nawet jakbym miała skorzystać z przewozu drogowego, to spokojnie moja substancja mogłaby zostać przewieziona jako EQ. Firma proponuje LQ z prostych powodów:

  • brak wiedzy na temat wyłączeń,
  • wyższe dopłaty przy realizacji przewozu towaru niebezpiecznego na wyłączeniu Limited Quantities.

 

Nie odpuszczam. Chcę, aby przewóz zrealizowano drogą lotniczą, na wyłączeniu EQ. I tak też się stało, a czas realizacji wysyłki to 1 dzień.

 

Jestem ciekawa ile firm nadających towary niebezpieczne odpuściłoby, będąc na moim miejscu 🙂

0

Sukces to wytrwałość, czas i wysiłek, jaki włożyliśmy, aby go osiągnąć.

Niezwykle przyjemnie jest mi poinformować, że bezustannie poszerza się grono doradców ds. bezpieczeństwa przewozu towarów niebezpiecznych, zarówno w transporcie drogowym (ADR), jak i kolejowym (RID). Mało tego – egzaminy składane przez uczestników moich kursów są egzaminami zwieńczonymi świetnymi wynikami i są złożone pozytywnie za pierwszym razem. Jak widać, egzamin państwowy na doradcę można zdać również w Polsce, pomimo, iż inne ośrodki proponują uzyskanie takich uprawnień za granicą, co jest czystą formalnością i według mnie – pójściem po linii najmniejszego oporu. Specjalistą w jeden tydzień niestety nie da się stać, bo spektakularne efekty osiąga się po tygodniach, miesiącach, często latach, w zależności od założonych celów.

Bardzo często zdarza się również tak, że trafiają do mnie na konsultacje lub kurs osoby, które miały przyjemność (według mnie wątpliwą) uczestniczyć w kursie w innych ośrodkach. Rekordziści mają na koncie kilkukrotne podejścia do egzaminów (dokładną ilość zachowam dla siebie), w trakcie których nie udało się uzyskać uprawnień doradcy DGSA. Przyznaję otwarcie, że łatwiej jest wprowadzić w tę problematykę osobę, która nie uczestniczyła jeszcze w takim kursie, ponieważ w odmiennym przypadku cały proces wiąże się często z totalnym przeorganizowaniem sposobu myślenia, interpretacji zagadnień, itp. Życzyłabym sobie tego, aby kursy realizowane przez inne podmioty były prowadzone w imię prostej zasady: Albo robisz coś dobrze, albo nie rób tego wcaleNależy mieć na uwadze fakt, że ci ludzie (kandydaci na doradców), jeżeli złożą egzamin z wynikiem pozytywnym, będą nadzorować bezpieczeństwo przewozu towarów niebezpiecznych. 

Osobiście nie lubię słów bez pokrycia, więc zdaję sobie sprawę, że na świecie może występować multum ludzi podobnych w tym zakresie do mnie. W związku z tym faktem, poniżej prezentuję krótkie referencje na temat efektów kształcenia. Ogromną satysfakcją jest dla mnie to, że wciąż poszerza się grono osób, które pozyskują uprawnienia doradcy DGSA za pierwszym razem, na miejscu, w Polsce. Pani Marcie jeszcze raz serdecznie gratuluję dołączenia do grona doradców DGSA i życzę sukcesów w przyszłej pracy zawodowej. Dziękuję również za wytrwałość, ciężką pracę i nieugiętość w dążeniu do celu. To była czysta przyjemność!

0

7 najczęstszych powodów, dla których firmy…

7 najczęstszych powodów, dla których firmy wybierają moje szkolenia

1. Przed realizacją szkolenia pozyskuję informacje na temat przedsiębiorstwa.

… czyli zwracam uwagę m. in. na takie aspekty jak: specyfika działania, prace w które zaangażowani są pracownicy przedsiębiorstwa, mnogość surowców, produktów, środków pomocniczych obecnych w przedsiębiorstwie. Pozyskuję również szczegółowe informacje bezpośrednio od osób koordynujących prace poszczególnych działów. Dlaczego organizuję to w taki sposób? Uważam, że nie sztuką jest przekazywać całą wiedzę, którą się posiada. Sztuką jest przekazywać porcję wyselekcjonowanej wiedzy, która jest potrzebna danej jednostce i będzie miała przełożenie na praktykę.

2. Szkolenia odbywają się w kameralnej atmosferze lub na terenach przedsiębiorstw.

Realizowanie szkoleń w takich warunkach gwarantuje atmosferę, która sprzyja pozyskiwaniu wiedzy i wymianie doświadczeń.

 

3. Każde przedsiębiorstwo otrzymuje dedykowany skrypt.

Skrypt stanowi swoiste kompendium wiedzy z zakresu omawianej problematyki. Opracowanie, które przekazywane jest uczestnikom szkolenia redagowane jest po zapoznaniu się ze specyfiką działania danego przedsiębiorstwa. Po zakończonym szkoleniu, uczestnik w dowolnym momencie może powrócić do omawianych treści, aby przypomnieć sobie partię materiału lub rozwiać wątpliwości związane z danym zagadnieniem.

4. Omawiane zagadnienia podparte są przepisami.

Każde z zagadnień wskazywanych w skrypcie i prezentowanych w trakcie wykładu posiada odniesienie do przepisów. Dzięki temu rozwiązaniu uczestnicy szkolenia uczą się sposobu w jaki należy interpretować przepisy i sposobu poruszania po nich.

Fragment skryptu – odniesienia do przepisów.

Fragment przepisów, Umowa ADR.

5. W trakcie szkolenia kładę nacisk na ćwiczenia praktyczne.

Skrypt dedykowany dla danego przedsiębiorstwa lub uczestników określonego kursu zawiera zadania praktyczne, które są symulacją realizowanych procesów. Dzięki temu rozwiązaniu uczestnicy szkolenia nie mają problemu z zastosowaniem wiedzy teoretycznej w praktyce.

6. Szkolenia zakończone są egzaminem wewnętrznym.

Egzamin wewnętrzny składa się zarówno z zadań testowych, jak również zadań opisowych. Pytania sprawdzają podstawową wiedzę z zakresu omawianej problematyki oraz wymagają zastosowania jej przy rozwiązywaniu zadań praktycznych, będących symulacją określonej sytuacji, np. przygotowania materiałów niebezpiecznych do przewozu morskiego (ocena możliwości skorzystania z wyłączeń, opis sposobu zapakowania materiału i oznakowania opakowań, oznakowania jednostek CTU, sposób wypełniania multimodalnego dokumentu przewozowego). Dzięki wynikowi egzaminu, zarówno pracownik, jak i pracodawca ma obraz na temat pozyskanej wiedzy.

7. Udział w szkoleniu eliminuje konieczność korzystania z konsultacji.

Konsultacje z pracownikami przedsiębiorstwa przed rozpoczęciem szkolenia pozwalają mi na utworzenie zindywidualizowanej części szkolenia, połączonej ze wskazówkami dotyczącymi prawidłowego realizowania prac i poradami w zakresie zminimalizowania kosztów związanych z realizowanymi pracami. W trakcie szkolenia podaję również sposoby rozwiązania zagadnień najbardziej problematycznych, które przedsiębiorstwo wskazuje przed rozpoczęciem szkolenia.

0

Najbliższe szkolenia

Najbliższe terminy szkoleń otwartych:

 

  • Szkolenie IATA DGR, cat. 1 i cat. 6 –w trakcie ustaleń, osoby zainteresowane proszę o kontakt telefoniczny/e-mailowy
  • Szkolenie IMDG Code – Kodeks Morski Towarów Niebezpiecznych – w trakcie ustaleń, osoby zainteresowane proszę o kontakt telefoniczny/e-mailowy
  • Kurs dla kandydatów na doradców ADR i RID (w przewozie drogowym i kolejowym towarów niebezpiecznych/doradca ADR kurs, doradca RID kurs) –w trakcie ustaleń, osoby zainteresowane proszę o kontakt telefoniczny/e-mailowy

 

 

 

Zapisy i informacje na temat kursów i szkoleń:

0

Po czym poznać dobrego pracodawcę?

Dobrą firmę poznasz po tym jak dba o swoich pracowników

W ostatnim czasie postanowiłam założyć konto na najpopularniejszym portalu zawodowo – biznesowym. Przeglądając aktualności, bardzo szybko moją uwagę przyciągnęła grafika z wizerunkiem Richarda Bransona, obok którego znajdowała się jego wypowiedź: Klienci nie są najważniejsi. Pracownicy są najważniejsi. Jeśli zadbasz o swoich pracowników, oni zatroszczą się o klientów. Czy zgadzam się z tymi słowami? Odpowiem krótko: Nie ujęłabym tego lepiej.

Jaka jest rzeczywistość?

Jako osoba poruszająca się w tak szerokim zakresie problematyki chemicznej, współpracująca z przedsiębiorstwami z różnych branż, wykreowałam własny obraz na temat praktyk stosowanych w firmach. Owszem, zdarzają się białe kruki, które dbają o swoich pracowników, jednakże w wielu przedsiębiorstwach dbanie o pracownika zaczyna się i kończy na wypłaceniu pensji za wykonaną pracę. Trzecia grupa firm, to firmy w których zauważalna jest inwestycja w pracownika, jednakże nie jest ona w zupełności wystarczająca.

Bardzo dziwi mnie to, że w czasach coraz bardziej zaciętej walki na rynku, gdzie liczą się drobne szczegóły zauważalne przede wszystkim przez klientów końcowych, firmy przeznaczają finanse głównie na:
– szkolenia (zwłaszcza kadry zarządzającej) o utartej tematyce pt. Jak przechwycić klienta? Jak ograniczyć koszty?Jak skutecznie motywować pracowników?
– eventy na których nagradzają siebie nawzajem statuetkami, tworząc piękne fotorelacje, będące często złudną wizytówką firmy,
– pozornie poruszające kampanie reklamowe kreujące dobry wizerunek i ludzką twarz liderów.

Naprawdę nie wiem dlaczego firmy inwestują miliony złotych, bardzo często w tylko i wyłącznie takie działania, mając łatwiejsze, tańsze i efektywniejsze rozwiązanie pod ręką. Rozwiązanie w postaci poczucia odpowiedzialności za swoje bezpieczeństwo, które kształtuje właściwe postawy pracownicze, biznesowe i środowiskowe.

Jaki sens ma dbanie o bezpieczeństwo dla papieru ?

Rezultaty osiągnięte w powyższy sposób będą trwałe tak długo jak ten utworzony papier, który kolejno został wrzucony do ogniska. Dbanie o pracownika i inwestycja w jego bezpieczeństwo natomiast, przyniesie długotrwały efekt w postaci jego zaangażowania w pracę oraz osiągania zamierzonych celów. Zaobserwowałam, że z punktu widzenia przedsiębiorcy najłatwiej jest wykreować rzeczywistość w dokumentacji. Jednakże, jeżeli korzystasz z tego sposobu, nie oczekuj później, że coś na co pracowałeś zaledwie kilka dni przyniesie spektakularne i trwałe efekty. Dbanie o bezpieczeństwo na potrzeby dokumentacji nie ma najmniejszego sensu, ponieważ ludzie czują takie nastawienie swoich pracodawców i przenoszą to na swoją postawę firmie. Ograniczone nastawienie kadry zarządzającej do bezpieczeństwa ludzi coraz częściej ogranicza rozwój całego przedsiębiorstwa w każdym zakresie. Rezultat? W efekcie powstaje najsłabsze ogniwo, którym staje się pokaźna grupa ludzi. Grupa ludzi mająca poczucie niskiej wartości, bez dużego zaangażowania w pracę, przyjmująca minimalistyczną postawę wobec swoich obowiązków. W interesie klientów, pracowników, pracodawców, a właściwiej całego społeczeństwa jest powstawanie nowoczesnych firm, PIONIERÓW budujących poczucie odpowiedzialności za siebie nawzajem przy współpracy z odpowiednimi specjalistami.

A jak wygląda to u Państwa w firmach?

0

Jeżeli sądzisz, że coś jest niemożliwe, to znaczy, że brak Ci wiedzy, wyobraźni i wiary w siebie.

Moim zdecydowanym faworytem jest branża farmaceutyczna. Dlaczego? Ponieważ branża ta dysponuje całym spektrum substancji i mieszanin oraz jest bezsprzecznym pionierem w zakresie innowacji. Przemysł farmaceutyczny był dla mnie zawsze najbardziej stymulujący, esencjonalny, popychający do działania. Lubię wyzwania, bo lubię udowadniać sobie, że jestem w stanie osiągnąć każdy cel, który sobie wyznaczę. Efektywne rozwiązywanie kwestii najbardziej problematycznych nadaje sens mojej pracy zawodowej. Im trudniejszy problem do rozwiązania, tym większa satysfakcja dla mnie.

 

Rzuć mi rękawicę, a ja chętnie ją podniosę. 

Wysyłanie substancji w różne rejony świata nie należy do czynności najłatwiejszych – bardzo często spotykam się z takim zdaniem wśród pracowników firm z którymi podejmuję współpracę. Czy to prawda? Uważam, że w każdym stwierdzeniu kryje się ziarno prawdy. Podczas realizowania takich wysyłek należy rozpatrzyć szereg czynników, które mają ogromny wpływ na powodzenie całego procesu. Rozpatrzenie możliwości przewozu i jego warunków, sposób zapakowania substancji, mnogość i kompletność dokumentacji, nadanie substancjom CN/HS Code, to zaledwie kropla w całym morzu, aby proces przewozu zakończył się powodzeniem. Na początek brzmi to przerażająco, aczkolwiek proszę mieć na uwadze, że czynności te leżą po mojej stronie. Moje doświadczenie wielokrotnie pokazuje mi, że nie ma sytuacji bez wyjścia.

Fragment drzewa nomenklatury – procedura doboru CN/HS Code na podstawie informacji o wysyłanej substancji.

 

To nie są przechwałki. To rzeczywistość.

Zróbmy tak, jak lubię, czyli przeanalizujmy to na przykładzie. Jednym z przewozów, który miałam przyjemność przygotowywać była wysyłka substancji czynnej (wzorzec) do Armenii. Początkowe perspektywy nie były zbyt obiecujące. Mogłam co prawda skorzystać z transportu drogowego, ale byłoby to sprzeczne z moją ideą:

Uważam, że pożądanym efektem mojej pracy jest nie tylko wypełnienie przepisów prawa,

a skrócenie, przyspieszenie i ulepszenie procesów w celu osiągnięcia przewagi nad konkurencją.

Substancja, która była wysyłana wymagała szczególnych warunków przewozu, ze względu na to, że stanowiła wzorzec (określony skład i stopień czystości). Przewóz drogowy z Polski do Armenii, od momentu podjęcia towaru trwa średnio od 12 do 16 dni roboczych, więc przyjęłam to jako ostateczność. Pomimo, że perspektywy nie były zbyt obiecujące, rozpoczęłam przygotowania warunków pod przewóz lotniczy:

Odpowiedzi odmowne od przewoźników.

Nie warto się poddawać…

… czyli zwyczajnie doprowadź do końca to, co już zostało rozpoczęte. Determinacja w dążeniu do celu zawsze zwiększa szanse osiągnięcia sukcesu. Spójrz, mój towar niebezpieczny został przyjęty do Armenii:

Droga lotu samolotu.

Miejsce destynacji.

Substancja bezpiecznie dotarła na miejsce samolotem pasażerskim. Jedyny przewóz drogowy, który został zorganizowany na tym odcinku to port lotniczy odbierający – siedziba odbiorcy. Po więcej szczegółów dotyczących bezpiecznego i efektywnego obrotu chemikaliami zapraszam na konsultacje i wykłady.

 

A na koniec zadaj sobie pytanie… Czy warto się poddawać?

0

Bezpieczny i efektywny obrót chemikaliami to klucz do rozwoju przedsiębiorstwa.

W każdej branży, niezależnie od jej specyfiki, występują substancje i mieszaniny, które spełniają kryteria klasyfikacyjne w zakresie problematyki towarów niebezpiecznych. Będzie to grupa reprezentowana nie tylko i wyłącznie przez surowce i materiały pomocnicze, ale będą tu również zaliczane gotowe produkty, w tym produkty konsumenckie. Przykład? Zacznijmy od branży kosmetycznej:

  • lakiery do włosów, dezodoranty i inne kosmetyki pielęgnacyjne znajdujące się w pojemniku aerozolowym, klasyfikowane są jako UN 1950 AEROZOLE,
  • wody toaletowe i perfumy klasyfikowane są jako UN 1170 ALKOHOL ETYLOWY W ROZTWORZE,
  • lakiery do paznokci klasyfikowane są jako UN 1263 MATERIAŁ POKREWNY DO FARBY lub UN 1993 MATERIAŁ ZAPALNY CIEKŁY I.N.O.,
  • zmywacze do paznokci, bezacetonowe, których skład opiera się głównie na estrach kwasu octowego i alkoholu etylowego/n – butylowego klasyfikowane są jako UN 1266 WYROBY PERFUMERYJNE lub UN 1993 MATERIAŁ ZAPALNY CIEKŁY I.N.O.

 

Czy bezpieczny i efektywny obrót chemikaliami jest więc elementem definicji piękna? Myślę, że poniekąd tak, bo cykl obrotu tworzy zamknięte koło (nie mylić z błędnym). Zaczynamy od określonych materiałów i kończymy na pożądanych produktach. Niezależnie od etapu tego procesu wszystkie materiały powinny charakteryzować się najwyższą jakością. Dlaczego? Bo odbiorcą tych wyrobów są ludzie, a w obecnych czasach przywiązujemy coraz większą uwagę do najdrobniejszych detali, które decydują o wyborze danego produktu.

 

Czy produkty kosmetyczne da się wyprawić na drugi koniec świata?

Moja odpowiedź na tego typu pytania jest zawsze taka sama – Wszystko da się zrobić. Jednakże jestem zwolenniczką planowania każdego procesu w sposób rozsądny i logiczny oraz ulepszania go do granic możliwości.

Przedstawię Państwu bardzo ogólnie przewóz na przykładzie firmy, która doskonale wie jak ogromne korzyści przynosi dbanie o kulturę bezpieczeństwa. Przewóz, który został przeze mnie zaplanowany to przewóz na częściowym wyłączeniu spod przepisów – towary niebezpieczne zapakowane w ilościach ograniczonych „LQ”/”Limited Quantities (3.4 ADR, RID, IMDG Code). Wyłączenie „LQ” jest wyłączaniem bardzo atrakcyjnym, ze względu na stosunkowo niskie restrykcje i ograniczenia (limit na opakowanie wewnętrzne, całkowitą masę brutto sztuki przesyłki, ładowność jednostki transportowej). Bez wątpienia dużo większym ograniczeniem w tym zakresie będzie śladowa wyobraźnia osoby nadzorującej procedury i praktyki przy takiej wysyłce. Dlaczego właściwie tak, a nie inaczej? Oszczędzamy czas, zaangażowanie pracowników, finanse, co przekłada się na zysk przedsiębiorstwa. Zysk, który kolejno daje możliwość wejścia na kolejny schodek do zmaksymalizowania procesu rozwoju firmy. Do sedna… Przy realizowaniu przewozu na takim wyłączeniu:

  • opakowania w których znajdują się towary niebezpieczne nie muszą być opakowaniami certyfikowanymi. Opakowania certyfikowane są opakowaniami stosunkowo droższymi. Przykład: skrzynia tekturowa certyfikowana: 100 zł netto, niecertyfikowana: 2 – 7 zł netto,
  • ograniczamy koszty związane z zakupem oznakowania,
  • kierowca realizujący ten przewóz nie jest zobowiązany posiadać Zaświadczenia ADR,
  • mamy zagwarantowane niższe opłaty przy korzystaniu z usług firmy transportowej,
  • nie mamy obowiązku wyposażać jednostki transportowej w inne wyposażenie, wyposażenie dla ochrony indywidualnej, wyposażenie przeciwpożarowe w takiej ilości, jakie jest wymagane dla przewozów realizowanych na pełnych przepisach ADR,
  • pracownicy biorący udział w czynnościach przygotowujących towary do przewozu zobowiązani są posiadać zaledwie przeszkolenie zwane popularnie szkoleniem „stanowiskowym”.

 

Teoria już jest, a co z praktyką?

 

Jedna z partii towaru przygotowanego do przewozu.

Proszę zauważyć, że pomimo, iż przewóz realizowany jest na częściowym wyłączeniu spod przepisów, towar został zapakowany z należytą starannością. Jest to aspekt niezwykle ważny, ponieważ przed nim długa trasa drogowo – kolejowo – morska, a statek już w drodze, aby przygotować się w porcie wyjścia na drogę do Somalii (stan na 16.03.17).

W oczekiwaniu na statek…

Miejsce w którym finalnie znajdzie się nasz towar.

Dziś statek zmierza już do portu załadunku, aby wyruszyć w finalną, a przede wszystkim bezpieczną podróż do kraju docelowego.

Statek w drodze do portu załadunku.

Kontenerowiec Alexander B (fot. J. Dohrn)

0