Manufaktura specjalistów – DGSA

Wielu ludziom brak jest jakiegokolwiek pomysłu na siebie. Musisz wiedzieć, że jeżeli wciąż siedzisz z założonymi rękoma i ciągle narzekasz, to jedno jest pewne – nie zmieni się nic. Zmień to! Pomysł na siebie, to pomysł na biznes i … życie.

W dniu dzisiejszym zakończyłam swój kolejny kurs dla kandydatów na doradców ds. bezpieczeństwa w zakresie transportu drogowego (ADR) i kolejowego (RID). Z każdym kursem, upływem godzin poświęconym uczestnikom kursów, obserwacją ich wyników na egzaminie, potęguje we mnie uczucie i świadomość, że tworzymy swoistą, unikatową manufakturę dobrych doradców – specjalistów w całym tego słowa znaczeniu.

Kursy dla kandydatów na doradców ADR i RID lubię najbardziej. Dlaczego? Bo podczas nich mogę zaangażować dużą część swojej wiedzy i doświadczenia. Poza tym, bardzo przyjemnie jest dzielić radość wraz z uczestnikami kursów, gdy informują o złożeniu egzaminu z wynikiem pozytywnym. Finalną satysfakcję potęguje fakt, że wyniki osiągane przez nich na egzaminie państwowym znacznie przekraczają poziom 90%.

Jakie wymogi formalne powinien spełniać kandydat na doradcę?

Doradcą ds. bezpieczeństwa przewozu towarów niebezpiecznych może być osoba, która posiada ważne świadectwo doradcy. Dokument potwierdzający wspomniane kwalifikacje może otrzymać osoba, która:

  • ukończyła odpowiedni kurs doradcy,
  • posiada wykształcenie wyższe,
  • nie była skazana za: przestępstwo umyślne przeciw wiarygodności dokumentów, obrotowi gospodarczemu, bezpieczeństwu powszechnemu,
  • nie później niż w terminie 12 miesięcy od dnia ukończenia kursu zdała egzamin przed komisją egzaminacyjną działającą przy Dyrektorze Transportowego Dozoru Technicznego.

Czy warto zostać doradcą?

Oczywiście, że warto. Wręcz namawiam na tworzenie konkurencji dla mnie 🙂 Przechodząc do sedna – po dalszych losach uczestników kursów widzę, że uprawnienia te pozwoliły im m. in. na:

  • ukierunkowanie/przekwalifikowanie się na odpowiednią ścieżkę zawodową i znalezienie dobrze płatnej pracy,
  • awans w przedsiębiorstwie, w którym pracowali dotychczas,
  • najważniejsze: wykonywanie pracy z pasją. Dlaczego? Bo pasja rodzi jakość.

Doskonale wiem, że na rynku istnieją firmy, które organizują pseudo kursy i egzaminy na doradców w Wiedniu, gwarantujące natychmiastowe uzyskanie uprawnień. Czy warto? Moim zdaniem nie, ponieważ taka forma nie pozwala na zdobycie odpowiedniej wiedzy do wykonywania tego zawodu. Specjalistą nie można stać się w jeden tydzień. Ujmę to prosto i kolokwialnie – przewóz towarów niebezpiecznych nie jest przewozem bułek z budyniem (chociaż wiem, że przewóz pieczywa rządzi się odpowiednimi prawami). Do nadzorowania praktyk i procedur w zakresie przewozu towarów niebezpiecznych konieczne jest posiadanie odpowiednich kompetencji. Jeżeli ktoś odczuwa potrzebę tylko i wyłącznie posiadania odpowiedniego dokumentu, bez angażowania swojego czasu, pracy i sił – wiadomo jaką drogę wybierze. Mądry przedsiębiorca przed nawiązaniem współpracy z takim doradcą przeanalizuje to. Jeżeli ktoś chce zostać wartościowym specjalistą, którego efektem pracy będzie ochrona zdrowia i życia ludzi, przejdzie tę drogę krok, po kroku, dokładając wszelkich starań. Pamiętaj! Droga do sukcesu nigdy nie wiedzie na skróty.

Jeszcze dużo czasu upłynie, zanim rynek w Polsce wysyci się doradcami DGSA (o ile jest to możliwe). Doradców ADR mamy w naszym kraju aktualnie ok. 1200, doradców RID – ok. 300, a natężenie przewozów towarów niebezpiecznych i czynności z nimi związanych wciąż rośnie.

Jak Państwo uważają, czy to duża ilość takich specjalistów na kraj, który liczy sobie ok. 38,5 mln mieszkańców?

Powracając do kursów prowadzonych przeze mnie – wyniki mam dobre, to fakt. Umożliwiam zdobycie gruntownej wiedzy i pozyskanie uprawnień w Polsce. Ale co jeszcze właściwie wyróżnia te kursy? Jak Państwo uważają?

0

Po czym poznać dobrego pracodawcę?

Dobrą firmę poznasz po tym jak dba o swoich pracowników

W ostatnim czasie postanowiłam założyć konto na najpopularniejszym portalu zawodowo – biznesowym. Przeglądając aktualności, bardzo szybko moją uwagę przyciągnęła grafika z wizerunkiem Richarda Bransona, obok którego znajdowała się jego wypowiedź: Klienci nie są najważniejsi. Pracownicy są najważniejsi. Jeśli zadbasz o swoich pracowników, oni zatroszczą się o klientów. Czy zgadzam się z tymi słowami? Odpowiem krótko: Nie ujęłabym tego lepiej.

Jaka jest rzeczywistość?

Jako osoba poruszająca się w tak szerokim zakresie problematyki chemicznej, współpracująca z przedsiębiorstwami z różnych branż, wykreowałam własny obraz na temat praktyk stosowanych w firmach. Owszem, zdarzają się białe kruki, które dbają o swoich pracowników, jednakże w wielu przedsiębiorstwach dbanie o pracownika zaczyna się i kończy na wypłaceniu pensji za wykonaną pracę. Trzecia grupa firm, to firmy w których zauważalna jest inwestycja w pracownika, jednakże nie jest ona w zupełności wystarczająca.

Bardzo dziwi mnie to, że w czasach coraz bardziej zaciętej walki na rynku, gdzie liczą się drobne szczegóły zauważalne przede wszystkim przez klientów końcowych, firmy przeznaczają finanse głównie na:
– szkolenia (zwłaszcza kadry zarządzającej) o utartej tematyce pt. Jak przechwycić klienta? Jak ograniczyć koszty?Jak skutecznie motywować pracowników?
– eventy na których nagradzają siebie nawzajem statuetkami, tworząc piękne fotorelacje, będące często złudną wizytówką firmy,
– pozornie poruszające kampanie reklamowe kreujące dobry wizerunek i ludzką twarz liderów.

Naprawdę nie wiem dlaczego firmy inwestują miliony złotych, bardzo często w tylko i wyłącznie takie działania, mając łatwiejsze, tańsze i efektywniejsze rozwiązanie pod ręką. Rozwiązanie w postaci poczucia odpowiedzialności za swoje bezpieczeństwo, które kształtuje właściwe postawy pracownicze, biznesowe i środowiskowe.

Jaki sens ma dbanie o bezpieczeństwo dla papieru ?

Rezultaty osiągnięte w powyższy sposób będą trwałe tak długo jak ten utworzony papier, który kolejno został wrzucony do ogniska. Dbanie o pracownika i inwestycja w jego bezpieczeństwo natomiast, przyniesie długotrwały efekt w postaci jego zaangażowania w pracę oraz osiągania zamierzonych celów. Zaobserwowałam, że z punktu widzenia przedsiębiorcy najłatwiej jest wykreować rzeczywistość w dokumentacji. Jednakże, jeżeli korzystasz z tego sposobu, nie oczekuj później, że coś na co pracowałeś zaledwie kilka dni przyniesie spektakularne i trwałe efekty. Dbanie o bezpieczeństwo na potrzeby dokumentacji nie ma najmniejszego sensu, ponieważ ludzie czują takie nastawienie swoich pracodawców i przenoszą to na swoją postawę firmie. Ograniczone nastawienie kadry zarządzającej do bezpieczeństwa ludzi coraz częściej ogranicza rozwój całego przedsiębiorstwa w każdym zakresie. Rezultat? W efekcie powstaje najsłabsze ogniwo, którym staje się pokaźna grupa ludzi. Grupa ludzi mająca poczucie niskiej wartości, bez dużego zaangażowania w pracę, przyjmująca minimalistyczną postawę wobec swoich obowiązków. W interesie klientów, pracowników, pracodawców, a właściwiej całego społeczeństwa jest powstawanie nowoczesnych firm, PIONIERÓW budujących poczucie odpowiedzialności za siebie nawzajem przy współpracy z odpowiednimi specjalistami.

A jak wygląda to u Państwa w firmach?

0

Jeżeli sądzisz, że coś jest niemożliwe, to znaczy, że brak Ci wiedzy, wyobraźni i wiary w siebie.

Moim zdecydowanym faworytem jest branża farmaceutyczna. Dlaczego? Ponieważ branża ta dysponuje całym spektrum substancji i mieszanin oraz jest bezsprzecznym pionierem w zakresie innowacji. Przemysł farmaceutyczny był dla mnie zawsze najbardziej stymulujący, esencjonalny, popychający do działania. Lubię wyzwania, bo lubię udowadniać sobie, że jestem w stanie osiągnąć każdy cel, który sobie wyznaczę. Efektywne rozwiązywanie kwestii najbardziej problematycznych nadaje sens mojej pracy zawodowej. Im trudniejszy problem do rozwiązania, tym większa satysfakcja dla mnie.

 

Rzuć mi rękawicę, a ja chętnie ją podniosę. 

Wysyłanie substancji w różne rejony świata nie należy do czynności najłatwiejszych – bardzo często spotykam się z takim zdaniem wśród pracowników firm z którymi podejmuję współpracę. Czy to prawda? Uważam, że w każdym stwierdzeniu kryje się ziarno prawdy. Podczas realizowania takich wysyłek należy rozpatrzyć szereg czynników, które mają ogromny wpływ na powodzenie całego procesu. Rozpatrzenie możliwości przewozu i jego warunków, sposób zapakowania substancji, mnogość i kompletność dokumentacji, nadanie substancjom CN/HS Code, to zaledwie kropla w całym morzu, aby proces przewozu zakończył się powodzeniem. Na początek brzmi to przerażająco, aczkolwiek proszę mieć na uwadze, że czynności te leżą po mojej stronie. Moje doświadczenie wielokrotnie pokazuje mi, że nie ma sytuacji bez wyjścia.

Fragment drzewa nomenklatury – procedura doboru CN/HS Code na podstawie informacji o wysyłanej substancji.

 

To nie są przechwałki. To rzeczywistość.

Zróbmy tak, jak lubię, czyli przeanalizujmy to na przykładzie. Jednym z przewozów, który miałam przyjemność przygotowywać była wysyłka substancji czynnej (wzorzec) do Armenii. Początkowe perspektywy nie były zbyt obiecujące. Mogłam co prawda skorzystać z transportu drogowego, ale byłoby to sprzeczne z moją ideą:

Uważam, że pożądanym efektem mojej pracy jest nie tylko wypełnienie przepisów prawa,

a skrócenie, przyspieszenie i ulepszenie procesów w celu osiągnięcia przewagi nad konkurencją.

Substancja, która była wysyłana wymagała szczególnych warunków przewozu, ze względu na to, że stanowiła wzorzec (określony skład i stopień czystości). Przewóz drogowy z Polski do Armenii, od momentu podjęcia towaru trwa średnio od 12 do 16 dni roboczych, więc przyjęłam to jako ostateczność. Pomimo, że perspektywy nie były zbyt obiecujące, rozpoczęłam przygotowania warunków pod przewóz lotniczy:

Odpowiedzi odmowne od przewoźników.

Nie warto się poddawać…

… czyli zwyczajnie doprowadź do końca to, co już zostało rozpoczęte. Determinacja w dążeniu do celu zawsze zwiększa szanse osiągnięcia sukcesu. Spójrz, mój towar niebezpieczny został przyjęty do Armenii:

Droga lotu samolotu.

Miejsce destynacji.

Substancja bezpiecznie dotarła na miejsce samolotem pasażerskim. Jedyny przewóz drogowy, który został zorganizowany na tym odcinku to port lotniczy odbierający – siedziba odbiorcy. Po więcej szczegółów dotyczących bezpiecznego i efektywnego obrotu chemikaliami zapraszam na konsultacje i wykłady.

 

A na koniec zadaj sobie pytanie… Czy warto się poddawać?

0

Sukcesy uczniów są miarą efektywności nauczyciela.

W swoim życiu nauczałam ludzi w różnych grupach wiekowych. Sama też uczę się całe życie, bo według mnie najważniejszą inwestycją jest inwestycja we własny rozwój. Niesamowite jest obserwować jak wraz z upływem lat zmienia się, a właściwie ewoluuje sposób postrzegania, analizy, interpretacji i przyswajania różnych zagadnień. Dydaktyka osób dorosłych zawsze była dla mnie wyzwaniem. Wyzwaniem, którego podejmuję się właściwie za każdym razem, aby później wspólnie z nimi cieszyć się z osiąganych sukcesów, będących efektem determinacji w działaniu, ciężkiej pracy i poświęcenia. Nikt przecież nie obiecywał, że będzie łatwo, bo dopóki nie zdobędziemy czegoś w pocie czoła, nie będziemy tego cenić. Jeżeli nie będziemy tego cenić, przestaniemy szanować samych siebie, co może doprowadzić do katastrofalnych skutków. Dlatego bądź ważny i wartościowy, doceniaj siebie, aby mogli to robić również inni.

Moimi ulubionymi i najbardziej efektywnymi metodami stosowanymi w trakcie zajęć są bez wątpienia metody aktywizujące. Uważam, że dzięki bezpośredniemu zaangażowaniu i doświadczeniu jesteśmy w stanie nauczyć się czegoś dokładnie, szybko, a co najważniejsze – zrozumiale. Wśród całego spektrum prowadzonych szkoleń moimi faworytami są zindywidualizowane szkolenia stanowiskowe ADR/RID/ADN/IMDG Code/IATA DGR dla przedsiębiorstw oraz kursy dla kandydatów na doradców i instruktorów z zakresu problematyki towarów niebezpiecznych. Dlaczego? Ponieważ obie formy w najwyższym stopniu angażują moją wiedzę i umiejętności.

 

Jednym z zagadnień omawianych w trakcie kursu dla kandydatów na doradców jest klasyfikacja substancji, mieszanin i przedmiotów jako towary niebezpieczne. Dla wielu uczestników jest to istny Mount Everest, zwłaszcza gdy ostatnią styczność z chemią mieli w latach licealnych. Według mnie nie ma się czego bać, bo przecież wejdziemy na niego razem. Po dokładnym przećwiczeniu tego zagadnienia, uczestnicy bardzo szybko przekonują się jak miło jest machać innym z tego szczytu.

Charakterystyka fizyczna, chemiczna oraz biologiczna stanowi podstawę w trakcie klasyfikacji towarów niebezpiecznych. Podczas tego procesu porównywane są właściwości danej substancji z kryteriami klasyfikacyjnymi zawartymi w przepisach o przewozie towarów niebezpiecznych. Zagrożenie dominujące jest czynnikiem determinującym zaliczenie towaru do określonej klasy. Może ono występować z ustalonym natężeniem, które określane jest za pomocą grupy pakowania (akronim „GP” lub „PG”). W przypadku gdy towar stwarza więcej zagrożeń o mniejszej intensywności, zostają one określone mianem zagrożeń dodatkowych, opisanych za pomocą kodów klasyfikacyjnych. Finalnym etapem jest przyporządkowanie numeru UN i prawidłowej nazwy przewozowej dla danego towaru niebezpiecznego.

Rozwiązując zadania dotyczące klasyfikacji materiałów lub przedmiotów jako towar niebezpieczny, należy zwrócić uwagę na to, że proces ten przebiega w sposób etapowy, wedle ściśle ustalonego schematu. Procedura klasyfikacji jest jak drabina. Pokonywanie kolejnych szczebli (etapów) doprowadzi do wyznaczonego celu, jakim jest:

  • przypisanie numeru UN danej substancji, mieszaninie, przedmiotowi, lub
  • stwierdzenie, że indywidua te nie podlegają pod kryteria klasyfikacyjne.

 

 

Przeanalizujmy to na przykładzie:

Materiał ciekły charakteryzujący się temperaturą wrzenia równą 85 °C i temperaturą zapłonu równą 30 °C. Dodatkowo, materiał wykazuje toksyczność dermalną LD50 = 30 mg/kg. Dokonaj klasyfikacji materiału, wiedząc, że jest on pestycydem bipirydylowym. Do każdego etapu wskaż podstawę prawną.

Krok 1

Z treści zadania wyodrębnij wszystkie dane dotyczące substancji/mieszaniny. Zwróć uwagę na właściwości fizyczne, chemiczne, biologiczne i dodatkowe informacje, które mogą być istotne z punktu widzenia wyboru odpowiedniej pozycji.

Dane:

Tzapłonu = 30 °C

Twrzenia = 85 °C

Toksyczność dermalna, LD50 = 30 mg/kg

Ciecz, pestycyd bipirydylowy

Krok 2

Wyodrębnij zagrożenia stwarzane przez substancję/mieszaninę i określ jakim klasom odpowiadają. Określ również na poziomie której grupy pakowania występuje każde z wyszczególnionych zagrożeń. Kieruj się kryteriami klasyfikacyjnymi wskazanymi dla poszczególnych klas – patrz 2.2.x.1 ADR/RID, gdzie x = numer klasy (np. klasa 3 – 2.2.3.1 ADR/RID, klasa 6.1 – 2.2.61.1 ADR/RID).

Kryteria klasyfikacyjne, które spełnia materiał:

  • dla klasy (Materiały ciekłe zapalne)

– materiał ciekły, Tzapłonu ≤ 60 °C (patrz 2.2.3.1.1 ADR/RID),

– III grupa pakowania – Tzapłonu ≥ 23 °C i ≤ 60 °C, Twrzenia > 35 °C (patrz 2.2.3.1.3 ADR/RID).

  • dla klasy 6.1 (Materiały trujące)

– materiał trujący (2.2.61.1.1 ADR/RID),

– I grupa pakowania – toksyczność dermalna, LD50 ≤ 50 mg/kg (patrz 2.2.61.1.7 ADR/RID).

Krok 3

Dokonaj wyboru zagrożenia dominującego na podstawie hierarchii zagrożeń (patrz 2.1.3.5.3 ADR/RID). Zweryfikuj, czy na liście znajdują się zagrożenia, które charakteryzują materiał opisywany w zadaniu. Jeżeli tak, to:

  • zagrożenie znajdujące się na wyższej pozycji jest zagrożeniem dominującym, na podstawie którego materiał zaliczany jest do określonej klasy,
  • zagrożenie z dalszych pozycji listy lub nie występujące na niej jest zagrożeniem dodatkowym.

W sytuacji, gdy na liście nie występuje żadne z zagrożeń, które charakteryzuje opisywany materiał, zagrożenie dominujące określane jest na podstawie tabeli pierwszeństwa zagrożeń – patrz 2.1.3.10 ADR/RID.

Krok 4

Zagrożenia charakteryzujące materiał:

  • zagrożenie dla klasy 3 na poziomie III grupy pakowania,
  • zagrożenie dla klasy 6.1 na poziomie I grupy pakowania.

W tym przypadku zagrożeniem dominującym jest działanie trujące.

Krok 5

Określ kod klasyfikacyjny materiału, z uwzględnieniem zagrożeń dodatkowych. Kod klasyfikacyjny należy wybrać spośród kodów klasyfikacyjnych, które zostały wskazane dla klasy ustalonej na podstawie zagrożenia dominującego – 2.2.x.1.2  lub 2.2.x.3 ADR/RID, gdzie x = numer klasy (patrz 2.2.61.1.2 lub 2.2.61.3 ADR/RID). Kod klasyfikacyjny dla opisywanego materiału to TF2 – Materiały trujące, zapalne, ciekłe, stosowane jako pestycydy.

Krok 6

Określ numer UN i prawidłową nazwę przewozową materiału na podstawie ustalonego kodu klasyfikacyjnego. Skorzystaj z wykazu pozycji grupowych, które zawarte są w 2.2.x.3 ADR/RID, gdzie x = numer klasy (patrz 2.2.61.3 ADR/RID). Pamiętaj o dodatkowych danych zawartych w treści zadania: Materiał jest pestycydem bipirydylowym.

  • Numer UN: UN 3015
  • Nazwa przewozowa: PESTYCYD BIPIRYDYLOWY TRUJĄCY CIEKŁY ZAPALNY

PODSUMOWANIE

Klasa: 6.1 – Materiały trujące

Grupa pakowania: I

Kod klasyfikacyjny: TF2

Numer UN: UN 3015

Nazwa: PESTYCYD BIPIRYDYLOWY TRUJĄCY CIEKŁY ZAPALNY

 

 

 

Prawda, że proste? Po większą dawkę wiedzy zapraszam na kursy dla kandydatów na doradców ADR/RID lub szkolenia spersonalizowane.

0

Wyłączenie „1.1.3.6” – elementarz

Czy zawsze bezwzględnie musimy przestrzegać wszystkich przepisów zawartych w Umowie ADR? Oczywiście, że nie. Umowa ADR przewiduje szereg wyłączeń całkowitych, gdy nie stosujemy żadnych przepisów Umowy ADR oraz wyłączeń częściowych, gdy stosujemy tylko niektóre przepisy w niej zawarte.

 

Czym jest wyłączenie „1.1.3.6”?

To wyłączenie częściowe, wynikające z ilości towarów niebezpiecznych przewożonych w jednostce transportowej, dotyczące przewozu towarów niebezpiecznych w sztukach przesyłki. Popularnie nazywane jest wyłączeniem „1.1.3.6”, ponieważ wszystkie informacje dotyczące tego wyłączenia zostały zawarte pod przepisem 1.1.3.6 w Umowie ADR.

Każdy towar niebezpieczny został zaliczony do określonej kategorii transportowej – 0, 1, 2, 3, 4 – patrz Tabela A, kolumna 15 (nad kodem ograniczeń przewozu przez tunele), Umowa ADR lub swój magiczny podręcznik z kursu dla kierowców ADR.

Jest? Oczywiście, że tak. Spójrz, ja znalazłam:

 

Kiedy możesz skorzystać z wyłączenia „1.1.3.6”?

Zasady są proste, aczkolwiek dla dokładnego zrozumienia tematu podzielimy to na dwa scenariusze, które mogą wystąpić:

  • Scenariusz nr 1: Towary niebezpieczne, które mają być przewożone zostały zaliczone do tej samej kategorii transportowej:

 

Przykład: UN 1294 TOLUEN – 2. kategoria transportowa + UN 1090 ACETON – 2. kategoria transportowa + UN 1219 IZOPROPANOL – 2. kategoria transportowa

 

  • Scenariusz nr 2: Towary niebezpieczne, które mają być przewożone zostały zaliczone do różnych kategorii transportowych:

 

Przykład: UN 1294 TOLUEN – 2. kategoria transportowa + UN 1221 IZOPROPYLOAMINA – 1. kategoria transportowa + UN 1299 TERPENTYNA – 3. kategoria transportowa

 

Scenariusz nr 1 – Towary niebezpieczne, które mają być przewożone zostały zaliczone do tej samej kategorii transportowej

Jeżeli ilość towarów niebezpiecznych, które mają być przewożone w jednostce transportowej nie przekracza ilości wskazanych poniżej, to przewóz ten może być realizowany na wyłączeniu „1.1.3.6”:

  • maksymalna ilość całkowita dla kategorii transportowej 120 kilogramów lub litrów,
  • maksymalna ilość całkowita dla towarów o nr UN: UN 0081, UN 0082, UN 0084, UN 0241, UN 0331, UN 0332, UN 0482, UN 1005, UN 1017 (1 a) – 50 kilogramów,
  • maksymalna ilość całkowita dla kategorii transportowej 2333 kilogramy lub litry,
  • maksymalna ilość całkowita dla kategorii transportowej 31000 kilogramów lub litrów,
  • maksymalna ilość całkowita dla kategorii transportowej 4 – bez ograniczeń.

 

Co z kategorią transportową „0”?

Zapamiętaj! Jeżeli towar niebezpieczny został zaliczony do kategorii transportowej 0, nie możesz skorzystać z tego wyłączenia.

 

Przeanalizujmy to na przykładach:

Przykład nr 1

Do przewozu skierowano:

  • 1 kanister z UN 1203 (ilość: 30 l),
  • 1 bęben z UN 1173 (ilość: 150 l),
  • 1 kanister z UN 1294 (ilość: 20 l).

Każdy z powyższych towarów został zaliczony do 2. kategorii transportowej. Maksymalna ilość całkowita na jednostkę transportową, która może być przewożona na wyłączeniu „1.1.3.6” dla kategorii transportowej 2. wynosi 333 l. Sumaryczna ilość towarów: 30 l + 150 l + 20 l = 200 l. Ilość ta nie przekracza limitu podanego dla kategorii transportowej 2., więc przewóz może być realizowany na wyłączeniu „1.1.3.6”.

 

Przykład nr 2

Do przewozu skierowano :

  • 50 kanistrów z UN 1202 (ilość towaru w każdym kanistrze to 30 l)

Towar niebezpieczny o numerze UN 1202 został zaliczony do kategorii transportowej 3. Limit dla kategorii transportowej wynosi 1000 l. Rachunek jest prosty:

Całkowita ilość towaru niebezpiecznego: 50  x 30 l = 1500 l

Powyższy towar nie może być przewieziony na wyłączeniu „1.1.3.6”, ponieważ limit, który został wskazany dla kategorii transportowej 3. został przekroczony. Przewóz należy realizować na pełnych przepisach ADR.

 

Scenariusz nr 2 – Towary niebezpieczne, które mają być przewożone zostały zaliczone do różnych kategorii transportowych

W przypadku gdy zamierzamy realizować przewóz towarów niebezpiecznych zaliczonych do różnych kategorii transportowych, konieczne jest wykonanie działania, tj. wymnożenie ilości każdego towaru przez określony współczynnik i zweryfikowanie czy otrzymany wynik nie przekracza wartości 1000. Jeżeli wynik nie przekracza wartości 1000, to towar niebezpieczny może być przewożony na wyłączeniu „1.1.3.6”. Na podstawie poniższej tabeli zauważ, że do każdej kategorii transportowej został przypisany mnożnik:

Jakie działania wykonujemy?

Mnożymy ilość każdego towaru przez mnożnik, który został przypisany do kategorii transportowej, do której został zaliczony każdy z towarów niebezpiecznych. Otrzymane wyniki sumujemy.

 

Przykład nr 1

Do przewozu skierowano:

  • 1 kanister z UN 1202 (ilość: 100 l), 3. kategoria transportowa, mnożnik 1,
  • 1 bęben z UN 1814, II GP (ilość: 200 l), 2. kategoria transportowa, mnożnik 3,
  • 1 kanister z UN 2810, I GP (ilość: 5 l), 1. kategoria transportowa, mnożnik 50.

Suma = (ilość UN 1202 x 1) + (ilość UN 1814 x 3) + (ilość UN 2810 x 50) = (100 x 1) + (200 x 3) + (5 x 50) = 100 + 600 + 250 = 950

Otrzymany wynik nie przekracza wartości 1000, więc przewóz może być realizowany na wyłączeniu „1.1.3.6”.

 

Przykład nr 2

Do przewozu skierowano:

  • 20 butli z UN 1965 (każda butla zawiera 11 kg gazu), 2. kategoria transportowa, mnożnik 3,
  • 2 bębny z UN 1112 (każdy bęben zawiera 200 l materiału), 3. kategoria transportowa, mnożnik 1.

Całkowita ilość UN 1965 = 20 butli x 11 kg = 220 kg

Całkowita ilość UN 1112 = 2 x 200 l = 400 l

Suma = (ilość UN 1965 x 3) + (ilość UN 1112 x 1) = (220 x 3) + (400 x 1) = 660 + 400 = 1060.

Otrzymany wynik przekracza wartość 1000, więc przewóz nie może być realizowany na wyłączeniu „1.1.3.6”.

 

Jakie wymagania obowiązują przy realizowaniu przewozu na wyłączeniu „1.1.3.6”?

Przy przewozie na tym wyłączeniu obowiązuje część przepisów Umowy ADR. Są to między innymi następujące wymagania:

  • do przewozu towarów należy używać opakowań certyfikowanych,
  • opakowania powinny być zaopatrzone w oznakowanie – nalepki, znaki, napisy,
  • przewozowi powinien towarzyszyć dokument przewozowy z dodatkowym rozpisaniem towarów niebezpiecznych według kategorii transportowych,
  • obowiązują zakazy ładowania razem i środki ostrożności jeżeli towar przewożony jest razem z żywnością,
  • w jednostce transportowej powinna znajdować się co najmniej jedna gaśnica 2 kg ABC,
  • kierowca i inni członkowie załogi pojazdu powinni zostać przeszkoleni – tzw. szkolenie stanowiskowe ADR. Przy realizowaniu przewozów na wyłączeniu „1.1.3.6” nie jest wymagane Zaświadczenie ADR.
  • w trakcie manipulowania ładunkiem obowiązuje zakaz palenia oraz używania papierosów elektronicznych w pobliżu i wewnątrz pojazdów,
  • kierowca i członkowie załogi pojazdu nie powinni otwierać sztuk przesyłki zawierających towary niebezpieczne,
  • urządzenia oświetleniowe nie powinny zawierać powierzchni metalowych, ze względu na ryzyko powstania iskry krzesanej.

 

Prawda, że proste? Po większą dawkę wiedzy zapraszam na wykłady, szkolenia i kursy.

 

0

Bezpieczny i efektywny obrót chemikaliami to klucz do rozwoju przedsiębiorstwa.

W każdej branży, niezależnie od jej specyfiki, występują substancje i mieszaniny, które spełniają kryteria klasyfikacyjne w zakresie problematyki towarów niebezpiecznych. Będzie to grupa reprezentowana nie tylko i wyłącznie przez surowce i materiały pomocnicze, ale będą tu również zaliczane gotowe produkty, w tym produkty konsumenckie. Przykład? Zacznijmy od branży kosmetycznej:

  • lakiery do włosów, dezodoranty i inne kosmetyki pielęgnacyjne znajdujące się w pojemniku aerozolowym, klasyfikowane są jako UN 1950 AEROZOLE,
  • wody toaletowe i perfumy klasyfikowane są jako UN 1170 ALKOHOL ETYLOWY W ROZTWORZE,
  • lakiery do paznokci klasyfikowane są jako UN 1263 MATERIAŁ POKREWNY DO FARBY lub UN 1993 MATERIAŁ ZAPALNY CIEKŁY I.N.O.,
  • zmywacze do paznokci, bezacetonowe, których skład opiera się głównie na estrach kwasu octowego i alkoholu etylowego/n – butylowego klasyfikowane są jako UN 1266 WYROBY PERFUMERYJNE lub UN 1993 MATERIAŁ ZAPALNY CIEKŁY I.N.O.

 

Czy bezpieczny i efektywny obrót chemikaliami jest więc elementem definicji piękna? Myślę, że poniekąd tak, bo cykl obrotu tworzy zamknięte koło (nie mylić z błędnym). Zaczynamy od określonych materiałów i kończymy na pożądanych produktach. Niezależnie od etapu tego procesu wszystkie materiały powinny charakteryzować się najwyższą jakością. Dlaczego? Bo odbiorcą tych wyrobów są ludzie, a w obecnych czasach przywiązujemy coraz większą uwagę do najdrobniejszych detali, które decydują o wyborze danego produktu.

 

Czy produkty kosmetyczne da się wyprawić na drugi koniec świata?

Moja odpowiedź na tego typu pytania jest zawsze taka sama – Wszystko da się zrobić. Jednakże jestem zwolenniczką planowania każdego procesu w sposób rozsądny i logiczny oraz ulepszania go do granic możliwości.

Przedstawię Państwu bardzo ogólnie przewóz na przykładzie firmy, która doskonale wie jak ogromne korzyści przynosi dbanie o kulturę bezpieczeństwa. Przewóz, który został przeze mnie zaplanowany to przewóz na częściowym wyłączeniu spod przepisów – towary niebezpieczne zapakowane w ilościach ograniczonych „LQ”/”Limited Quantities (3.4 ADR, RID, IMDG Code). Wyłączenie „LQ” jest wyłączaniem bardzo atrakcyjnym, ze względu na stosunkowo niskie restrykcje i ograniczenia (limit na opakowanie wewnętrzne, całkowitą masę brutto sztuki przesyłki, ładowność jednostki transportowej). Bez wątpienia dużo większym ograniczeniem w tym zakresie będzie śladowa wyobraźnia osoby nadzorującej procedury i praktyki przy takiej wysyłce. Dlaczego właściwie tak, a nie inaczej? Oszczędzamy czas, zaangażowanie pracowników, finanse, co przekłada się na zysk przedsiębiorstwa. Zysk, który kolejno daje możliwość wejścia na kolejny schodek do zmaksymalizowania procesu rozwoju firmy. Do sedna… Przy realizowaniu przewozu na takim wyłączeniu:

  • opakowania w których znajdują się towary niebezpieczne nie muszą być opakowaniami certyfikowanymi. Opakowania certyfikowane są opakowaniami stosunkowo droższymi. Przykład: skrzynia tekturowa certyfikowana: 100 zł netto, niecertyfikowana: 2 – 7 zł netto,
  • ograniczamy koszty związane z zakupem oznakowania,
  • kierowca realizujący ten przewóz nie jest zobowiązany posiadać Zaświadczenia ADR,
  • mamy zagwarantowane niższe opłaty przy korzystaniu z usług firmy transportowej,
  • nie mamy obowiązku wyposażać jednostki transportowej w inne wyposażenie, wyposażenie dla ochrony indywidualnej, wyposażenie przeciwpożarowe w takiej ilości, jakie jest wymagane dla przewozów realizowanych na pełnych przepisach ADR,
  • pracownicy biorący udział w czynnościach przygotowujących towary do przewozu zobowiązani są posiadać zaledwie przeszkolenie zwane popularnie szkoleniem „stanowiskowym”.

 

Teoria już jest, a co z praktyką?

 

Jedna z partii towaru przygotowanego do przewozu.

Proszę zauważyć, że pomimo, iż przewóz realizowany jest na częściowym wyłączeniu spod przepisów, towar został zapakowany z należytą starannością. Jest to aspekt niezwykle ważny, ponieważ przed nim długa trasa drogowo – kolejowo – morska, a statek już w drodze, aby przygotować się w porcie wyjścia na drogę do Somalii (stan na 16.03.17).

W oczekiwaniu na statek…

Miejsce w którym finalnie znajdzie się nasz towar.

Dziś statek zmierza już do portu załadunku, aby wyruszyć w finalną, a przede wszystkim bezpieczną podróż do kraju docelowego.

Statek w drodze do portu załadunku.

Kontenerowiec Alexander B (fot. J. Dohrn)

0

„Słaby nauczyciel – opowiada. Dobry nauczyciel – wyjaśnia. Bardzo dobry nauczyciel – demonstruje. Genialny nauczyciel – inspiruje.”

Opowiem.

Kiedy spotykam kogoś po latach, nikt nie pyta mnie jak potoczyła się moja ścieżka zawodowa. Dlaczego? Bo to było wiadome od dawna. Chemią zainteresowałam się od wczesnych lat szkolnych, właściwie od pierwszej lekcji. Jeżeli dobrze pamiętam (a zapewniam, że niemalże zawsze tak jest) lekcja ta dotyczyła występowania pierwiastków w przyrodzie i skupiała się głównie na składzie chemicznym skorupy ziemskiej. Nie da się ukryć, że drugim po tlenie najbardziej rozpowszechnionym pierwiastkiem w przyrodzie jest krzem. Podczas lekcji, zagadnienie krzemu zostało logicznie połączone z krzemionką, a krzemionka kolejno ze szkłem. Interesujące było to, jak bardzo właściwości poszczególnych minerałów/szkła były zależne od ich wewnętrznej struktury. A jeszcze bardziej intrygujący był fakt, że wnioski ukazujące związek pomiędzy tymi płaszczyznami można było wysnuć w sposób logiczny i … samodzielny. W tamtej chwili dotarło do mnie, że nauka chemii polega na zrozumieniu jej.

Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć.

M. Curie – Skłodowska

Wyjaśnię.

Dziś wiem, że wystarczyło pochylić się nad amorfizmem i polimorfizmem, ale zanim do tego doszłam minęło kilka kolejnych lat. Jakie mają Państwo odczucia, gdy używam słów struktura wewnętrzna, właściwości materiałów, a jakie gdy używam terminów amorfizmpolimorfizm? Pytanie to było pytaniem zmuszającym do refleksji, bo Państwa reakcję bardzo łatwo odgadnąć. To właściwie preludium do tego, aby wyjaśnić dlaczego zajmuję się szeroko pojętymi chemikaliami, na dodatek tu teraz. W trakcie wieloletniego obcowania z chemią (pół życia), poznawania jej od strony zarówno praktycznej, jak i teoretycznej, zauważyłam, że na pozór trudny język chemiczny bardzo szybko i efektownie przekładam na język ludzki.

Stare, dobre czasy.

Patrząc na prawodawstwo z zakresu chemii, przewozu towarów niebezpiecznych, magazynowania chemikaliów, w gruncie rzeczy nie dziwię się, że stanowi ono dla wielu ludzi zwykłą instrukcję do wypełnienia. Jednakże wiem też, że po szkoleniach ten obronny pancerz bardzo szybko znika. Dlaczego? Bo jeżeli coś rozumiemy czujemy się pewnie, bezpiecznie i swobodnie. Skąd taki wniosek? Ponieważ na pozór formalistyczne zapisy i restrykcje prawne nie są dla mnie nonsensownymi wytycznymi, poznanymi tylko i wyłącznie od strony teoretycznej, ale są przede wszystkim logicznymi zasadami, opartymi na wnioskach, które miałam szansę wyciągnąć na podstawie pracy praktycznej z różnymi materiałami,  poznając je tak naprawdę wielopłaszczyznowo. Reasumując – ciągłe zdobywanie i doskonalenie wiedzy, wieloletnia praktyka pozwoliła mi na odnajdywanie złotego środka polegającego na logicznym i rozsądnym rozpatrywaniu każdego problemu, bez upartego, utartego schematu trzymania się tylko i wyłącznie przepisów. A to, co wypracowałam sama – przekazuję Państwu na każdym szkoleniu i konsultacjach.

Zademonstruję.

Zweryfikujmy, czy logiczne wyjaśnienie prostego zagadnienia z zakresu problematyki przewozu towarów niebezpiecznych przyniesie efekt, który zadeklarowałam. Jednym ze sposobów przewozu drogowego towarów niebezpiecznych jest przewóz luzem. Przewóz luzem to nic innego jak przewóz nieopakowanych materiałów stałych lub przedmiotów. Przykładem, którym się posłużę będzie towar niebezpieczny o numerze UN 1477 AZOTANY NIEORGANICZNE, I. N. O., III GP.

Przewóz luzem tego materiału jest dozwolony, ponieważ w kolumnie 17 Tabeli A ADR zostały wskazane kody VC1 i VC2. Oznacza to, że przewóz luzem dozwolony jest w pojazdach, kontenerach, kontenerach do przewozu luzem krytych opończą lub w pojazdach, kontenerach, kontenerach do przewozu luzem zamkniętych. Na tym etapie nie ma na razie nic dziwnego, wszystko jest jasne i klarowne. Oprócz wskazanych kodów, w kolumnie 17 przy tej pozycji występują również kody AP6 i AP7. Kody z tej serii, w tym połączeniu, w moim języku nazywam uszczegółowieniem, czyli sprawdzam jakie jeszcze warunki należy zapewnić, aby przewóz luzem danego materiału mógł zostać zrealizowany, a cała operacja odbywała w sposób bezpieczny. O tyle, o ile kod AP7 nie budzi kontrowersji, bo wskazuje, że przewóz luzem tego towaru dozwolony jest jedynie jako ładunek całkowity, to wymagania podyktowane kodem AP6 nie zawsze są odbierane w sposób zrozumiały. Pod kodem AP6 kryją się następujące wytyczne:

Jeżeli pojazd lub kontener wykonany jest z drewna lub innego materiału palnego, to powinien on być wyłożony nieprzemakalną i niepalną wykładziną albo zabezpieczony krzemianem sodowym lub podobnym środkiem. Opończa również powinna być wykonana z nieprzemakalnego i niepalnego materiału.

Wszystko brzmi bardzo ładnie, ale dlaczego tak, a nie inaczej? Czy wymagania, które zawarte są w tym przepisie są arcyważne?

Ponownie wyjaśniam. 

Azotany nieorganiczne są solami kwasu azotowego (V), charakteryzującymi się silnymi właściwościami utleniającymi. Jak Państwo widzicie, nie bez powodu zostały zaklasyfikowane do klasy 5.1 – Materiały utleniające. Materiały utleniające są materiałami, które nie zawsze są palne, ale mogą powodować zapalenie lub podtrzymywać palenie innego materiału, stąd konieczność zastosowania opończy z niepalnego materiału i wyłożenia kontenera zbudowanego ze wskazanych materiałów konstrukcyjnych, niepalną wykładziną lub zabezpieczenie go krzemianem sodowym. Dlaczego krzemianem sodowym, a właściwiej metakrzemianem sodu? Ponieważ temperatura topnienia tej substancji wynosi 1088 stopni Celsjusza, więc substancja ta stosowana jest w celu przeciwogniowej impregnacji drewna poprzez utworzenia swoistej warstwy ochronnej. Dlaczego opończa i wykładzina, którą powinien być wyłożony kontener powinna charakteryzować się nieprzemakalnością? Ponieważ azotany dobrze rozpuszczają się w wodzie, a towar, który ma być przewieziony, będzie nieopakowany. Dla potwierdzenia moich słów proszę spojrzeć na krzywe rozpuszczalności dla azotanów uwzględnionych na Krzywe rozpuszczalności ciał stałych Czyż nie brzmi to wszystko klarowniej :)?

Praktyka jest najlepszym nauczycielem.

 

 

Opowiedziałam, wyjaśniłam, zademonstrowałam… Ale czy udało mi się zainspirować?

0

„Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć”.

Pożar, obok emisji i wybuchu jest najpopularniejszym rodzajem zdarzenia awaryjnego, będącego skutkiem nieprawidłowego transportu, przechowywania i magazynowania chemikaliów. Patrząc na statystki jedno jest pewne – pożar ma miejsce zdecydowanie częściej, niż wybuchy i emisje. Czy można w tym dostrzec coś pozytywnego? Oczywiście, że tak. Konsekwencje pożaru są mniejsze w sensie utraty życia ludzkiego, w porównaniu do konsekwencji wynikających z innych rodzajów zdarzeń awaryjnych. Jak w tym przypadku wygląda zniszczenie mienia? Można to zaobserwować na zdjęciach ze zdarzenia na Wydziale Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego, które oceniam jako ostrzeżenie, wyobrażając sobie podobne zdarzenie, które mogłoby wystąpić w dużym magazynie surowców. Ostrzeżenie przed konsekwencjami, jakimi mogą być utrata zdrowia lub życia, degradacja środowiska i zniszczenie mienia.

Analizując przyczyny powstawania pożarów, myślę, że mogłabym wymienić co najmniej 20 czynników sprzyjających powstaniu pożaru. W jakim temacie właściwie wykazujemy się największa ignorancją? Zdecydowanie nie myślimy o konsekwencjach wynikających z nieprawidłowego przechowywania substancji chemicznych i mieszanin. Reaktywność, stabilność chemiczna, kompatybilność, niebezpieczne produkty rozkładu, wpływ zanieczyszczeń, wilgoci, światła, czynników mechanicznych, to tak naprawdę mała część zagadnień, które należy opracować, aby magazynowanie chemikaliów było bezpieczne i efektywne. Czy wytyczne powinny być dokładne? Zdecydowanie tak, bo w chemii nie ma miejsca na pomyłki.

0

Co z tą kulturą… bezpieczeństwa?

Branża branży nierówna

Problematyka przewozu towarów niebezpiecznych i magazynowania chemikaliów dotyczy wielu gałęzi gospodarki, jednakże korzystając ze zdobytego doświadczenia bezsprzecznie mogę stwierdzić, że każda z branż powinna być rozpatrywana w sposób indywidualny ze względu na:

  • różnorodność substancji i mieszanin wykorzystywanych przez firmy, oraz
  • zróżnicowany poziom konkurencyjności i innowacyjności przedsiębiorstw.

 

Poszczególne indywidua chemiczne wykorzystywane są nie tylko jako materiały stosowane w procesie produkcyjnym, ale używane są również w innych zakresach, np. pomocniczo przy prowadzeniu badań analitycznych, czy też jako środki odkażające. Jedno natomiast jest pewne – aby materiały znalazły się w przedsiębiorstwie, muszą najpierw zostać odpowiednio przetransportowane, a zanim zostaną zastosowane, przechowywane są na terenie przedsiębiorstwa. Nie wyobrażam sobie efektywnego, a nawet prawidłowego funkcjonowania firmy bez zadbania o poprawność i sprawność w realizowaniu tych procesów.

 

Co skłania przedsiębiorców do dbania o kulturę bezpieczeństwa (albo i nie)?

Kary finansowe, jednakże każdy medal ma dwie strony:

  • Strona 1: Przedsiębiorcy, którzy boją się kar finansowych, więc tylko z tego powodu wypełniają z wielkim żalem i smutkiem przepisy,
  • Strona 2: Przedsiębiorcy, którzy nie boją się kar finansowych. Skąd takie nastawienie?

 

1. Liczą, że nie dojdzie do kontroli (Błąd! Proszę pamiętać o mądrości ludowej: Dopóty dzban wodę nosi, dopóki się ucho nie urwie).

2. Wysokość nałożonej sankcji karnej nie robi na nich zbyt wielkiego wrażenia, mając na uwadze przychody firmy.

 

Co jeszcze ma wpływ? Dbanie o wizerunek, ponieważ mądry przedsiębiorca wie, że klienci podejmują decyzję na podstawie najdrobniejszych detali. Proszę wyobrazić sobie następującą sytuację: konsumenci nagle dowiadują się, że:

  • surowce produkcyjne były magazynowane w taki sposób, że jakość wytworzonych produktów będzie pozostawiała wiele do życzenia,
  • pracownicy firmy nie mają zapewnionych podstawowych środków ochrony itp…

 

Jak postrzegają Państwo produkty danej firmy, po tym jak do opinii publicznej trafiają wiadomości związane z zagrożeniem bezpieczeństwa? Myślę, że odpowiedzi na zadane pytanie będą dość jednoznaczne. Dla mnie uderzenie w wizerunek jest opowieścią z serii: Jak w ciągu krótkiej chwili stać się tłem z bohatera?  Pozytywny, a przede wszystkim ludzki wizerunek firmy decyduje o jej sukcesie. Osobiście bardzo dziwi mnie to, że w czasach coraz większej walki na rynku, gdzie liczą się drobne detale zauważalne również przez klientów końcowych, firmy wydaja miliony na szkolenia typu: Jak pozyskać klienta? Jak ograniczyć koszty? mając tak naprawdę łatwiejsze, tańsze i efektywniejsze rozwiązanie pod ręką. Rozwiązanie w postaci poczucia odpowiedzialności za swoje bezpieczeństwo, które kształtuje właściwe postawy pracownicze, biznesowe i środowiskowe. Jaki sens ma dbanie o bezpieczeństwo dla papieru? Dla mnie żaden, ponieważ pracownicy czują nastawienie swoich pracodawców i przenoszą to na swoją postawę w firmie. Ograniczone nastawienie kierownictwa do bezpieczeństwa ludzi coraz częściej ogranicza rozwój całego przedsiębiorstwa. Powstaje efekt najsłabszego ogniwa, którym staje się pokaźna grupa ludzi. W interesie klientów, zarządu jak i społeczeństwa jest powstawanie nowoczesnych firm, PIONIERÓW budujących poczucie odpowiedzialności za siebie nawzajem przy współpracy z odpowiednim specjalistą.

 

Czy warto dbać o kulturę bezpieczeństwa?

Oczywiście, że tak. Myślę, że podzielają Państwo moje zdanie po przeczytaniu tego krótkiego artykułu. Ale dlaczego właściwie warto? Bo przede wszystkim można tylko i wyłącznie na tym zyskać. Dbając o bezpieczeństwo możemy zawalczyć o:

  • wzrost efektywności pracy personelu i realizowanych procesów produkcyjnych, co przekłada się na ogólną efektywność firmy,
  • większa konkurencyjność rynku,
  • ochronę wspólnej przestrzeni poprzez ograniczenie kosztów, dbanie o zdrowie i życie pracowników, dbanie o środowisko,
  • zwyczajne, ludzkie postrzeganie firmy na zewnątrz przez klientów/konsumentów, co bez wątpienia przekłada się na wzrost efektywności sprzedaży produktów końcowych.

 

Chętnie poznam Państwa zdanie na temat kształtowania kultury bezpieczeństwa. Jak wygląda to u Państwa w przedsiębiorstwach?

0

9. Konferencja ATEST

W dniach 16.11 – 18.11.2016 w Hotelu ASTOR, w Jastrzębiej Górze miałam przyjemność uczestniczyć w 9. Ogólnopolskiej Konferencji miesięcznika ATEST – Ochrona Pracy jako prelegent.  Konferencja dotyczyła oceny ryzyka i innych zadań służby BHP, a mój wykład poruszał kwestie magazynowania i przewozu towarów niebezpiecznych, skupiając się na bezpiecznym realizowaniu prac towarzyszących tym procesom.

 

Fotografia pochodzi z czasopisma ATEST Ochrona Pracy – Nr 12/2016.

 

Poranny spacer przed wykładem.

0