Obniżamy koszty realizacji przewozów – wyłączenie LQ w przewozach drogowych towarów niebezpiecznych

Realizowanie przewozów towarów niebezpiecznych na wyłączeniach całkowitych i/lub częściowych przynosi multum korzyści dla przedsiębiorstw zaangażowanych w ten proces. Usprawnienie przepływu surowców, produktów i innych indywiduów oraz znaczące obniżenie kosztów związanych z przewozami to tylko część atutów wynikających z dobrze zaplanowanego łańcucha transportowego. Coraz popularniejszym wyłączeniem, wykorzystywanym w tym zakresie jest wyłączenie „LQ” – Limited Quantities – wyłączenie dla towarów niebezpiecznych zapakowanych w ilościach ograniczonych.

Jakie towary przewożone są jako towary zapakowane w ilościach ograniczonych? (przykłady)

Takich przykładów jest niezliczona ilość, ponieważ przewożone są w taki sposób właściwie wszystkie towary w stosunku do których można wykorzystać wyłączenie LQ. Będą to m. in. surowce, substancje/mieszaniny pomocnicze i wyroby gotowe. Warto zaznaczyć, że wśród nich znajdują się również materiały/przedmioty, które używane są na co dzień w gospodarstwie domowym.

Rys. 1. Przykłady towarów przewożonych jako LQ – bita śmietana (aerozole), płyn do spryskiwaczy, zapałki.

 

Rys. 2. Przykłady towarów przewożonych jako LQ – spirytus, wyroby perfumeryjne, lakiery do paznokci.

 

 

Jakie czynniki mają wpływ na ograniczenie kosztów przy realizowaniu przewozów towarów zapakowanych jako LQ?

Musisz wiedzieć, że:

  • firmy przewozowe pobierają nawet czterokrotnie niższe dopłaty do przewozów towarów niebezpiecznych zapakowanych w ilościach ograniczonych (w stosunku do dopłat do przewozów realizowanych na pełnych przepisach),
  • pracownicy zaangażowani w czynności związane z przewozem towarów niebezpiecznych zapakowanych w ilościach ograniczonych powinni zostać przeszkoleni stosownie do ich odpowiedzialności i obowiązków – tzw. potocznie szkolenie stanowiskowe, co pozwala ograniczyć koszty związane m. in. z pełnymi kursami ADR (Zaświadczenie ADR dla kierowców nie jest wymagane),
  • opakowania certyfikowane nie są wymagane (koszt certyfikowanej  skrzyni tekturowej – ok. 100 zł netto, niecertyfikowanej – 2 – 7 zł netto),
  • zostają ograniczone koszty związane z zakupem oznakowania,
  • nie ma obowiązku zaopatrzenia jednostki transportowej w inne wyposażenie, wyposażenie dla ochrony indywidualnej, wyposażenie przeciwpożarowe w takiej ilości, jakie jest wymagane dla przewozów realizowanych na pełnych przepisach ADR.

 

Koszty dotyczące opakowań i przewozów na pierwszy rzut oka nie robią spektakularnego wrażenia. Przeanalizujmy więc te kwestie na przykładzie przedsiębiorstwa farmaceutycznego. Duże przedsiębiorstwo farmaceutyczne, z jednego zakładu wysyła średnio 2 – 4 przesyłki kurierskie dziennie z materiałami, które klasyfikowane są jako towary niebezpieczne. Przyjmijmy wartość średnią – 3 przesyłki dziennie i 22 dni robocze. Do towarów wysyłanych na pełnych przepisach dopłata wynosi średnio 400 zł, do LQ – ok. 80 – 100 zł (średnio: 90 zł, różnica 310 zł). Koszt opakowania certyfikowanego do tak małej przesyłki to ok. 40 zł, niecertyfikowanego – ok. 2 zł (różnica 38 zł).

 

Pamiętaj, że symulacja dotyczy tylko i wyłącznie kosztów w zakresie opakowań i dopłat w aspekcie firm kurierskich (małe, pojedyncze wysyłki). Biorąc pod uwagę te czynniki, w ciągu roku przedsiębiorstwo może zaoszczędzić ponad ćwierć miliona złotych. Tak naprawdę da się zrobić w tym zakresie znacznie więcej. Dalej jesteś pewien, że potrzebujesz doradcy tylko w celu bezmyślnego wypełniania obowiązujących przepisów?

 

Kiedy dopuszczone jest korzystanie z wyłączenia LQ?

Jeżeli w kolumnie 7a w Tabeli A, zawartej w Umowie ADR, wskazano liczbę większą niż zero. W kolumnie tej został wskazany maksymalny limit ilościowy dla opakowania wewnętrznego lub przedmiotu.

Limity, czyli… jak zapakować towar?

Przy wykorzystywaniu wyłączenia LQ należy respektować limity ilościowe dla opakowania wewnętrznego lub przedmiotu. Limit ten został wskazany w kolumnie 7a Tabeli A, zawartej w Umowie ADR (Wykaz Towarów Niebezpiecznych). Ponadto, obowiązuje drugi limit, który zależny jest od sposobu zapakowania:

  • towary niebezpieczne zapakowane w opakowaniach wewnętrznych, które zostają kolejno umieszczone w odpowiednich opakowaniach zewnętrznych (np. skrzyniach tekturowych) – całkowita masa brutto końcowego efektu pakowania nie powinna przekraczać 30 kg,
  • towary niebezpieczne zapakowane w opakowaniach wewnętrznych, które zostają kolejno umieszczone na tacach obciągniętych folią termokurczliwą – całkowita masa brutto końcowego efektu pakowania nie powinna przekraczać 20 kg.

Ograniczenia ilościowe na pojazd będą zależne od dopuszczalnej masy całkowitej.

Przykład:

Zakłady farmaceutyczne Pharma Sp. z o. o. chcą nadać do przewozu bardzo popularną substancję – kwas acetylosalicylowy (kwas 2-acetoksybenzoesowy). Ilość substancji to 25 kg.

Kwas acetylosalicylowy klasyfikowany jest jako towar niebezpieczny kl. 6.1 (Materiały trujące), UN 2811, III GP. Limit maksymalny (ilość materiału) na opakowanie wewnętrzne, który został wskazany w kolumnie 7 a Tabeli A to 5 kg.

W tym przypadku można wykorzystać wyłączenie LQ, ponieważ limit, który został wskazany w kolumnie 7a jest większy od 0.

Jak należy zapakować towar, aby skorzystać z wyłączenia LQ?

Wybrane opakowanie zewnętrzne: niecertyfikowana skrzynia tekturowa

Materiał niebezpieczny należy umieścić w opakowaniach (opakowania wewnętrzne). Korzystając z maksymalnego limitu w każdym opakowaniu wewnętrznym można umieścić 5 kg substancji. Powstanie 5 opakowań wewnętrznych:

25 kg : 5 kg = 5 opakowań wewnętrznych

Opakowania wewnętrzne wraz z materiałem wypełniającym należy umieścić w skrzyni tekturowej. Maksymalna masa brutto sztuki przesyłki nie powinna przekroczyć 30 kg.

Oznakowanie

 

Sztuki przesyłki

Sztuki przesyłki powinny być oznakowane znakiem wskazanym poniżej. Minimalne wymiary znaku to 10 x 10 cm. W sytuacji gdy nie jest możliwe umieszczenie znaku o takich wymiarach (np. zbyt mała sztuka przesyłki), znak może zostać zmniejszony do wymiarów 5 x 5 cm, pod warunkiem, że pozostanie dobrze widoczny.

Rys. 3. Znak dla sztuk przesyłek zawierających towary niebezpieczne w ilościach ograniczonych – LQ.

 

Jednostki transportowe

  • jednostki transportowe przewożące towary niebezpieczne zapakowane w ilościach ograniczonych o masie maksymalnej powyżej 12 ton – z przodu i z tyłu znak, który wskazano na Rys. 3.,
  • kontenery przewożące towary niebezpieczne zapakowane w ilościach ograniczonych na jednostkach transportowych o masie maksymalnej powyżej 12 ton – na wszystkich czterech ścianach bocznych znak, który wskazano na Rys. 3.

 

Rys. 4. Jednostka transportowa przewożąca towary niebezpieczne zapakowane w ilościach ograniczonych – LQ.

 

Dokumentacja

Dokument przewozowy, zgodny z przepisami 5.4 Umowy ADR nie jest wymagany (oszczędność czasu i pracy personelu). Jedyne co należy zrobić, to poinformować przewoźnika w sposób pisemny informacje o całkowitej masie brutto towarów nadawanych jako LQ. Część firm kurierskich wymaga również podania numeru UN towaru niebezpiecznego. Niemniej jednak wszystkie zapisy, wymagane przez poszczególne firmy, można zamieścić w przewozowym dokumencie kurierskim.

Wyłączenie LQ funkcjonuje również w innych rodzajach transportu – kolejowy (RID), sródlądowy (ADN), morski (IMDG Code) i lotniczy (IATA DGR). W związku z tym zapraszam na konsultacje – chętnie opowiem jak należy przygotować takie transporty.

0

Firmy na własne życzenie tracą setki tysięcy złotych

W ostatnim czasie zauważam, że rośnie liczba firm kurierskich, które charakteryzują się coraz większa ignorancją na wiedzę, a co za tym idzie, ignorancją na potrzeby klienta. Efekt? Na własne życzenie tracą setki tysięcy, a nawet zaryzykuję – miliony złotych. Panujący stan rzeczy właściwie mnie nie dziwi, patrząc na fakt, że szkolenia dla pracowników tych firm są mocno ograniczone albo głównym, a wręcz jedynym kryterium wyboru oferty szkoleniowej są koszty… Cena to nie wszystko, a jak mówi stare, polskie przysłowie: Chytry dwa razy traci.

Kiedy nadawcy towarów niebezpiecznych rezygnują?

  1. Automatycznie, z woli firmy kurierskiej, która informuje, że dany rodzaj transportu jest zabroniony lub dany kraj nie przyjmuje towarów niebezpiecznych.
  2. Po zapoznaniu się z kosztami transportu, które są znacznie zawyżone. Sytuacja ta wynika z odgórnie narzuconych przez firmę kurierską wymagań w zakresie transportu, zwłaszcza ze złego doboru wyłączeń spod przepisów z zakresu problematyki przewozu towarów niebezpiecznych. Rekordem w mojej pracy było uparte proponowanie wyłączenia 1.1.3.6 ADR dla powszechnie wykorzystywanych substancji, które miały być wysyłane w ilościach kwalifikujących się pod wyłączenie EQ (towary niebezpieczne zapakowane w ilościach wyłączonych)…
  3. Kiedy pracownicy firmy, która nadaje towary niebezpieczne są rozsądni i posiadają odpowiednią wiedzę z tego zakresu. Realizacja przewozu musi być nie tylko bezpieczna, ale również efektywna (tj. szybka i pochłaniająca jak najmniej finansów).

 

Wysyłki materiałów niebezpiecznych organizuję codziennie, więc przykłady się mnożą. Dla potwierdzenia moich słów zaprezentuję dwa losowe przypadki z mojej pracy.

 

NR 1 – Wysyłka do Kirgistanu 

Pierwszy kontakt – firma kurierska deklaruje, że zajmie się realizacją wysyłki:

 

Z doświadczenia wiem, że przy wysyłkach substancji i/lub mieszanin należy upewniać się kilkukrotnie. Efekt poniżej:

 

 

Oczywiście nie zgadzam się z tym stanowiskiem. Skoro nie zgadzam się, powinnam udowodnić, że Kirgistan przyjmie mój materiał niebezpieczny. Efekt mojej pracy poniżej – przesyłka wyleciała i dotarła bezpiecznie i sprawnie do Biszkeku, stolicy Kirgistanu:

 

Przebyta trasa to:

  • Warszawa – Stambuł,
  • Stambuł – Biszkek.

 

Odcinek 1 (Warszawa – Stambuł)

 

 

Odcinek 2 (Stambuł – Biszkek)

 

NR 2 – Wysyłka do Norwegii

Przy tej wysyłce czas grał kluczową rolę. Odbiorca nalegał na szybką realizację przewozu, a substancje wzorcowe, które miały zostać przewiezione były wrażliwe na działanie temperatur. Jaki wybór w takiej sytuacji jest najrozsądniejszy? Transport lotniczy. Szybka decyzja i kontakt z firmą kurierską… Efekt poniżej:

 

Błąd 1 – Mój materiał jest dopuszczony do przewozu transportem lotniczym, o czym informuję przewoźnika.

Błąd 2 – Nawet jakbym miała skorzystać z przewozu drogowego, to spokojnie moja substancja mogłaby zostać przewieziona jako EQ. Firma proponuje LQ z prostych powodów:

  • brak wiedzy na temat wyłączeń,
  • wyższe dopłaty przy realizacji przewozu towaru niebezpiecznego na wyłączeniu Limited Quantities.

 

Nie odpuszczam. Chcę, aby przewóz zrealizowano drogą lotniczą, na wyłączeniu EQ. I tak też się stało, a czas realizacji wysyłki to 1 dzień.

 

Jestem ciekawa ile firm nadających towary niebezpieczne odpuściłoby, będąc na moim miejscu 🙂

0

Sukces to wytrwałość, czas i wysiłek, jaki włożyliśmy, aby go osiągnąć.

Niezwykle przyjemnie jest mi poinformować, że bezustannie poszerza się grono doradców ds. bezpieczeństwa przewozu towarów niebezpiecznych, zarówno w transporcie drogowym (ADR), jak i kolejowym (RID). Mało tego – egzaminy składane przez uczestników moich kursów są egzaminami zwieńczonymi świetnymi wynikami i są złożone pozytywnie za pierwszym razem. Jak widać, egzamin państwowy na doradcę można zdać również w Polsce, pomimo, iż inne ośrodki proponują uzyskanie takich uprawnień za granicą, co jest czystą formalnością i według mnie – pójściem po linii najmniejszego oporu. Specjalistą w jeden tydzień niestety nie da się stać, bo spektakularne efekty osiąga się po tygodniach, miesiącach, często latach, w zależności od założonych celów.

Bardzo często zdarza się również tak, że trafiają do mnie na konsultacje lub kurs osoby, które miały przyjemność (według mnie wątpliwą) uczestniczyć w kursie w innych ośrodkach. Rekordziści mają na koncie kilkukrotne podejścia do egzaminów (dokładną ilość zachowam dla siebie), w trakcie których nie udało się uzyskać uprawnień doradcy DGSA. Przyznaję otwarcie, że łatwiej jest wprowadzić w tę problematykę osobę, która nie uczestniczyła jeszcze w takim kursie, ponieważ w odmiennym przypadku cały proces wiąże się często z totalnym przeorganizowaniem sposobu myślenia, interpretacji zagadnień, itp. Życzyłabym sobie tego, aby kursy realizowane przez inne podmioty były prowadzone w imię prostej zasady: Albo robisz coś dobrze, albo nie rób tego wcaleNależy mieć na uwadze fakt, że ci ludzie (kandydaci na doradców), jeżeli złożą egzamin z wynikiem pozytywnym, będą nadzorować bezpieczeństwo przewozu towarów niebezpiecznych. 

Osobiście nie lubię słów bez pokrycia, więc zdaję sobie sprawę, że na świecie może występować multum ludzi podobnych w tym zakresie do mnie. W związku z tym faktem, poniżej prezentuję krótkie referencje na temat efektów kształcenia. Ogromną satysfakcją jest dla mnie to, że wciąż poszerza się grono osób, które pozyskują uprawnienia doradcy DGSA za pierwszym razem, na miejscu, w Polsce. Pani Marcie jeszcze raz serdecznie gratuluję dołączenia do grona doradców DGSA i życzę sukcesów w przyszłej pracy zawodowej. Dziękuję również za wytrwałość, ciężką pracę i nieugiętość w dążeniu do celu. To była czysta przyjemność!

0

Jeżeli chcesz rozwijać innych, sam też nie możesz stać w miejscu.

Czy rozwój osobisty ma jakiekolwiek granice? Według mnie zdecydowanie nie. Jeżeli ktoś zdecydował się na takie działanie, doskonale wie, że gdzieś, kiedyś był pewien start, ale mety końcowej nie ma. Według mnie w procesie tym występują tylko pewne przystanki, które utożsamiam z osiąganiem wyznaczonych celów. I co dalej? Łapiemy oddech i… w dalszą drogę.

Chcesz rozwijać i uczyć innych, a ze sobą nie robisz nic? To nie zadziała. Aby robić to dobrze, potrzebujesz wiedzy, umiejętności i doświadczenia. W jaki sposób chcesz nabyć te przymioty stojąc w miejscu? Aby osiągać cele musisz pracować, a nie tylko planować i je wyznaczać. Jeżeli lubisz iluzję uciszającą sumienie, to w niej pozostań, ale nie narzekaj później na to, że nie odnosisz sukcesów.

Uwielbiam prowadzić moje wykłady, kursy, szkolenia. Chętnie dzielę się wiedzą i doświadczeniem nie tylko wśród słuchaczy, ale również wśród kolegów i koleżanek, podejmujących się pracy w tematach, które nie są mi obce. Niezależnie od odbiorców, czuję, że poprzeczka idzie coraz wyżej. Uważam więc, że ciągły rozwój to podstawa, aby sprostać wszystkim zadaniom i celom. Ekspertem trzeba po prostu być, a nie tylko kreować jego wizerunek. Czy jest coś, co wynagradza wszystkie trudy i poświęcony czas na dążenie do doskonałości? Owszem. Zadowolenie i satysfakcja osób, którym udało się pomóc.

Komentuję otwarcie, ale czy sama robię coś w tym zakresie? Oczywiście, że tak. W ubiegłym tygodniu zostałam absolwentką Politechniki Rzeszowskiej, składając z wynikiem pozytywnym (oj bardzo pozytywnym 🙂 ) egzamin dyplomowy, kończąc tym samym kierunek Zarządzanie bezpieczeństwem i higieną pracy. W pracy poruszałam problematykę Bezpiecznej pracy przy magazynowaniu towarów niebezpiecznych. Dlaczego? Ponieważ wciąż mówimy o ich przemieszczaniu, czynnościach przygotowujących towar do tego procesu, a zapominamy o kwestiach związanych z ich przechowywaniem i magazynowaniem. Elementach niezbędnych, w których kluczową rolę odgrywa człowiek. Podmiot, którego nie jest w stanie zastąpić nic, stąd rozważania na temat pracy, aby mógł ją wykonywać jak najefektywniej i jak najbezpieczniej.

Zapraszam do zapoznania się z moimi aktualnymi kompetencjami: O mnie

0

Referencje – jakie mają dziś znaczenie?

Od zawsze najważniejszymi referencjami dla mnie był spokój umysłu zadowolenie pracowników firm z którymi mam przyjemność współpracować. Z biegiem czasu zaczęłam zauważać, że wielu przedsiębiorców czuje się dobrze gdy ma do nich wgląd w formie pisanej, według zasady Dokumentujmy co się da. Osobiście uważam, że jest to podejście rozsądne, ponieważ dokument ten najprościej ujmując, potwierdza, że to co mówię jest zgodne z prawdą 🙂 Część specjalistów uważa, że są one szczególnie ważne na początkowym etapie budowania biznesu lub pozycji na rynku, z czym nie mogę się nie zgodzić. Ale uważam również, że warto je odświeżyć na każdym etapie, aby pokazać, że:

  • nie stoimy w miejscu, bezustannie rozwijamy się i doskonalimy w swoim fachu,
  • szukamy nowych dróg, nabierając doświadczenia,
  • nie zadowalamy się osiągniętymi sukcesami, tylko zapewniamy i wciąż podnosimy jakość świadczonych usług.

Jest to ważne nie tylko dla przedsiębiorstw, które zamierzają podjąć ze mną współpracę, ale jest to przede wszystkim wskazówka i informacja dla mnie o tym, co ludzie cenią we mnie najbardziej. To, co cenią najbardziej, to cechy i sposób pracy, który wyróżnia mnie na tle innych specjalistów, co przekłada się na przewagę konkurencyjną. Dlatego z tak dużą łatwością przychodzi mi wypracowanie efektu dla przedsiębiorstw w zakresie uzyskania znacznej przewagi konkurencyjnej na rynku poprzez zarządzanie obrotem chemikaliami w sposób bezpieczny i efektywny.

Poniżej przedstawiam Państwu najnowsze referencje z branży obuwniczej (tak, tak, chemia jest wszędzie 🙂 ). Firma Kaps jest producentem wysokiej jakości kosmetyków do pielęgnacji, impregnacji i czyszczenia obuwia, wkładek do obuwia, ortez ortopedycznych, sznurowadeł, akcesoriów i towarów dla profesjonalistów z sektora usług szewskich. Firmie Kaps dziękuję za zaufanie, atmosferę sprzyjającą wymianie doświadczeń i kilka autorskich słów od siebie na temat mojej pracy. Zapraszam również do zapoznania się z pozostałymi referencjami, które dostępne są na mojej stronie: www.karolinakoldys.pl.

0

Czy efekt pracy zawsze satysfakcjonuje?

Czy efekt pracy zawsze satysfakcjonuje? Aby odpowiedzieć na to pytanie, najlepiej zastosować rozwiązania, które pozwolą zmierzyć osiągane efekty. Osobiście bardzo cenię sobie przedsiębiorstwa, które w trosce o rozwój i zadowolenie swoich pracowników weryfikują efekt pracy specjalisty. Jednym ze stosowanych rozwiązań w tym zakresie jest przeprowadzenie ankiety na podstawie której pracownik może dokonać oceny wielopłaszczyznowej.

Jednym z obszarów mojej działalności jest prowadzenie szkoleń, podczas których staram się przekazać porcję wiedzy, która z łatwością zostanie zastosowana w pracy. Efektem każdego szkolenia powinno być podniesienie profesjonalizmu i jakości wykonywanej pracy przez pracownika (efektywność) oraz zminimalizowanie ryzyka popełniania błędów mogących powodować przykre konsekwencje (bezpieczeństwo). Pracowników nie szkoli się dla pięknie wyglądających certyfikatów i na potrzeby dokumentacji. Dobrze wykwalifikowany zespół jest fundamentem efektywnego działania przedsiębiorstwa, dzięki któremu firma może postawić stopę tam, gdzie wzrok konkurencji nawet nie sięga.

W ubiegłym tygodniu miałam przyjemność prowadzić szkolenie dla Zakładów Farmaceutycznych Polpharma w Starogardzie Gdańskim i Gdańsku. Zadanie to było bardzo ciekawym wyzwaniem, gdyż:

  • odbiorcy szkolenia byli bardzo zróżnicowani pod względem pełnionych obowiązków i odpowiedzialności w firmie,
  • zakres szkolenia był bardzo obszerny (transport towarów niebezpiecznych drogowy, kolejowy, morski i lotniczy).

Po zakończeniu szkolenia pracownicy  brali udział w ankiecie. Ankieta obejmowała dwa obszary: zawartość merytoryczna/organizacja oraz trener. Ankiety zostały przekazane 56 uczestnikom szkoleń, z czego powróciły do mnie 52 egzemplarze (frekwencja ankiet 92,86%). Każde zagadnienie mogło zostać ocenione za pomocą skali sześciostopniowej:

  • 1 – zupełnie się nie zgadzam,
  • 2 – nie zgadzam się,
  • 3 – raczej się nie zgadzam,
  • 4 – raczej się zgadzam,
  • 5 – zgadzam się,
  • 6 – zdecydowanie zgadzam się.

Fragment ankiet. Warto bazować na odczuciach pracowników.

 

 Jak zostałam oceniona tym razem?

  • Trener miał bardzo dobry kontakt z uczestnikami szkolenia – 5,6/6, co daje 93,33% uczestników, którzy wybrali 6 – zdecydowanie zgadzam się,
  • Trener prezentował szeroką wiedzę/był ekspertem w dziedzinie, której dotyczyło szkolenie – 5,8/6, co daje 96,66% uczestników, którzy wybrali 6 – zdecydowanie zgadzam się,
  • Trener prowadził szkolenie/komunikował się w zrozumiały dla mnie sposób – 5,6/6, co daje 93,33% uczestników, którzy wybrali 6 – zdecydowanie zgadzam się.

Czy według Państwa wyniki okazały się satysfakcjonujące?

0

„Sekretem biznesu jest wiedzieć to, czego nie wiedzą inni”

Współpracuję z wieloma branżami, lecz nie da się ukryć, że moim zdecydowanym faworytem jest branża farmaceutyczna i kosmetyczna. Przedstawię Państwu kolejny przykład na to, że nie ma rzeczy niemożliwych. Pozornie, bardzo często zadanie do wykonania bywa trudne lub wręcz niewykonalne dla innych, jednakże nie ma rzeczy niemożliwych. Jako przykład posłuży mi ostatnio realizowana wysyłka substancji czynnej, klasyfikowanej jako materiał trujący (branża farmaceutyczna) do Azerbejdżanu.

Jak zapatrywały się na tę wysyłkę poszczególne firmy?

 

 

Dalsze działanie było proste. Postanowiłam udowodnić jak bardzo się mylą. To, że coś jest trudne, nie znaczy, że jest niemożliwe. Konsultacje celne nie były łatwe. Mimo wszystko przesyłka bezpiecznie dotarła do Azerbejdżanu, zaliczając po drodze przeładunek w Stambule.

Droga którą przebyły substancje farmaceutyczne

Droga którą przebyły substancje farmaceutyczne

Lot z Warszawy do Stambułu

 

Już widać ląd – Stambuł

 

Lot ze Stambułu do Azerbejdżanu

 

A Ty? Wolisz się rozwijać, czy stać w miejscu?

0

Najbliższe szkolenia

Najbliższe terminy szkoleń otwartych:

 

  • Szkolenie IATA DGR, cat. 1 i cat. 6 –w trakcie ustaleń, osoby zainteresowane proszę o kontakt telefoniczny/e-mailowy
  • Szkolenie IMDG Code – Kodeks Morski Towarów Niebezpiecznych – w trakcie ustaleń, osoby zainteresowane proszę o kontakt telefoniczny/e-mailowy
  • Kurs dla kandydatów na doradców ADR i RID (w przewozie drogowym i kolejowym towarów niebezpiecznych/doradca ADR kurs, doradca RID kurs) –w trakcie ustaleń, osoby zainteresowane proszę o kontakt telefoniczny/e-mailowy

 

 

 

Zapisy i informacje na temat kursów i szkoleń:

0

Bezpieczny i efektywny obrót chemikaliami to klucz do rozwoju przedsiębiorstwa.

W każdej branży, niezależnie od jej specyfiki, występują substancje i mieszaniny, które spełniają kryteria klasyfikacyjne w zakresie problematyki towarów niebezpiecznych. Będzie to grupa reprezentowana nie tylko i wyłącznie przez surowce i materiały pomocnicze, ale będą tu również zaliczane gotowe produkty, w tym produkty konsumenckie. Przykład? Zacznijmy od branży kosmetycznej:

  • lakiery do włosów, dezodoranty i inne kosmetyki pielęgnacyjne znajdujące się w pojemniku aerozolowym, klasyfikowane są jako UN 1950 AEROZOLE,
  • wody toaletowe i perfumy klasyfikowane są jako UN 1170 ALKOHOL ETYLOWY W ROZTWORZE,
  • lakiery do paznokci klasyfikowane są jako UN 1263 MATERIAŁ POKREWNY DO FARBY lub UN 1993 MATERIAŁ ZAPALNY CIEKŁY I.N.O.,
  • zmywacze do paznokci, bezacetonowe, których skład opiera się głównie na estrach kwasu octowego i alkoholu etylowego/n – butylowego klasyfikowane są jako UN 1266 WYROBY PERFUMERYJNE lub UN 1993 MATERIAŁ ZAPALNY CIEKŁY I.N.O.

 

Czy bezpieczny i efektywny obrót chemikaliami jest więc elementem definicji piękna? Myślę, że poniekąd tak, bo cykl obrotu tworzy zamknięte koło (nie mylić z błędnym). Zaczynamy od określonych materiałów i kończymy na pożądanych produktach. Niezależnie od etapu tego procesu wszystkie materiały powinny charakteryzować się najwyższą jakością. Dlaczego? Bo odbiorcą tych wyrobów są ludzie, a w obecnych czasach przywiązujemy coraz większą uwagę do najdrobniejszych detali, które decydują o wyborze danego produktu.

 

Czy produkty kosmetyczne da się wyprawić na drugi koniec świata?

Moja odpowiedź na tego typu pytania jest zawsze taka sama – Wszystko da się zrobić. Jednakże jestem zwolenniczką planowania każdego procesu w sposób rozsądny i logiczny oraz ulepszania go do granic możliwości.

Przedstawię Państwu bardzo ogólnie przewóz na przykładzie firmy, która doskonale wie jak ogromne korzyści przynosi dbanie o kulturę bezpieczeństwa. Przewóz, który został przeze mnie zaplanowany to przewóz na częściowym wyłączeniu spod przepisów – towary niebezpieczne zapakowane w ilościach ograniczonych „LQ”/”Limited Quantities (3.4 ADR, RID, IMDG Code). Wyłączenie „LQ” jest wyłączaniem bardzo atrakcyjnym, ze względu na stosunkowo niskie restrykcje i ograniczenia (limit na opakowanie wewnętrzne, całkowitą masę brutto sztuki przesyłki, ładowność jednostki transportowej). Bez wątpienia dużo większym ograniczeniem w tym zakresie będzie śladowa wyobraźnia osoby nadzorującej procedury i praktyki przy takiej wysyłce. Dlaczego właściwie tak, a nie inaczej? Oszczędzamy czas, zaangażowanie pracowników, finanse, co przekłada się na zysk przedsiębiorstwa. Zysk, który kolejno daje możliwość wejścia na kolejny schodek do zmaksymalizowania procesu rozwoju firmy. Do sedna… Przy realizowaniu przewozu na takim wyłączeniu:

  • opakowania w których znajdują się towary niebezpieczne nie muszą być opakowaniami certyfikowanymi. Opakowania certyfikowane są opakowaniami stosunkowo droższymi. Przykład: skrzynia tekturowa certyfikowana: 100 zł netto, niecertyfikowana: 2 – 7 zł netto,
  • ograniczamy koszty związane z zakupem oznakowania,
  • kierowca realizujący ten przewóz nie jest zobowiązany posiadać Zaświadczenia ADR,
  • mamy zagwarantowane niższe opłaty przy korzystaniu z usług firmy transportowej,
  • nie mamy obowiązku wyposażać jednostki transportowej w inne wyposażenie, wyposażenie dla ochrony indywidualnej, wyposażenie przeciwpożarowe w takiej ilości, jakie jest wymagane dla przewozów realizowanych na pełnych przepisach ADR,
  • pracownicy biorący udział w czynnościach przygotowujących towary do przewozu zobowiązani są posiadać zaledwie przeszkolenie zwane popularnie szkoleniem „stanowiskowym”.

 

Teoria już jest, a co z praktyką?

 

Jedna z partii towaru przygotowanego do przewozu.

Proszę zauważyć, że pomimo, iż przewóz realizowany jest na częściowym wyłączeniu spod przepisów, towar został zapakowany z należytą starannością. Jest to aspekt niezwykle ważny, ponieważ przed nim długa trasa drogowo – kolejowo – morska, a statek już w drodze, aby przygotować się w porcie wyjścia na drogę do Somalii (stan na 16.03.17).

W oczekiwaniu na statek…

Miejsce w którym finalnie znajdzie się nasz towar.

Dziś statek zmierza już do portu załadunku, aby wyruszyć w finalną, a przede wszystkim bezpieczną podróż do kraju docelowego.

Statek w drodze do portu załadunku.

Kontenerowiec Alexander B (fot. J. Dohrn)

0