Manufaktura specjalistów – DGSA

Wielu ludziom brak jest jakiegokolwiek pomysłu na siebie. Musisz wiedzieć, że jeżeli wciąż siedzisz z założonymi rękoma i ciągle narzekasz, to jedno jest pewne – nie zmieni się nic. Zmień to! Pomysł na siebie, to pomysł na biznes i … życie.

W dniu dzisiejszym zakończyłam swój kolejny kurs dla kandydatów na doradców ds. bezpieczeństwa w zakresie transportu drogowego (ADR) i kolejowego (RID). Z każdym kursem, upływem godzin poświęconym uczestnikom kursów, obserwacją ich wyników na egzaminie, potęguje we mnie uczucie i świadomość, że tworzymy swoistą, unikatową manufakturę dobrych doradców – specjalistów w całym tego słowa znaczeniu.

Kursy dla kandydatów na doradców ADR i RID lubię najbardziej. Dlaczego? Bo podczas nich mogę zaangażować dużą część swojej wiedzy i doświadczenia. Poza tym, bardzo przyjemnie jest dzielić radość wraz z uczestnikami kursów, gdy informują o złożeniu egzaminu z wynikiem pozytywnym. Finalną satysfakcję potęguje fakt, że wyniki osiągane przez nich na egzaminie państwowym znacznie przekraczają poziom 90%.

Jakie wymogi formalne powinien spełniać kandydat na doradcę?

Doradcą ds. bezpieczeństwa przewozu towarów niebezpiecznych może być osoba, która posiada ważne świadectwo doradcy. Dokument potwierdzający wspomniane kwalifikacje może otrzymać osoba, która:

  • ukończyła odpowiedni kurs doradcy,
  • posiada wykształcenie wyższe,
  • nie była skazana za: przestępstwo umyślne przeciw wiarygodności dokumentów, obrotowi gospodarczemu, bezpieczeństwu powszechnemu,
  • nie później niż w terminie 12 miesięcy od dnia ukończenia kursu zdała egzamin przed komisją egzaminacyjną działającą przy Dyrektorze Transportowego Dozoru Technicznego.

Czy warto zostać doradcą?

Oczywiście, że warto. Wręcz namawiam na tworzenie konkurencji dla mnie 🙂 Przechodząc do sedna – po dalszych losach uczestników kursów widzę, że uprawnienia te pozwoliły im m. in. na:

  • ukierunkowanie/przekwalifikowanie się na odpowiednią ścieżkę zawodową i znalezienie dobrze płatnej pracy,
  • awans w przedsiębiorstwie, w którym pracowali dotychczas,
  • najważniejsze: wykonywanie pracy z pasją. Dlaczego? Bo pasja rodzi jakość.

Doskonale wiem, że na rynku istnieją firmy, które organizują pseudo kursy i egzaminy na doradców w Wiedniu, gwarantujące natychmiastowe uzyskanie uprawnień. Czy warto? Moim zdaniem nie, ponieważ taka forma nie pozwala na zdobycie odpowiedniej wiedzy do wykonywania tego zawodu. Specjalistą nie można stać się w jeden tydzień. Ujmę to prosto i kolokwialnie – przewóz towarów niebezpiecznych nie jest przewozem bułek z budyniem (chociaż wiem, że przewóz pieczywa rządzi się odpowiednimi prawami). Do nadzorowania praktyk i procedur w zakresie przewozu towarów niebezpiecznych konieczne jest posiadanie odpowiednich kompetencji. Jeżeli ktoś odczuwa potrzebę tylko i wyłącznie posiadania odpowiedniego dokumentu, bez angażowania swojego czasu, pracy i sił – wiadomo jaką drogę wybierze. Mądry przedsiębiorca przed nawiązaniem współpracy z takim doradcą przeanalizuje to. Jeżeli ktoś chce zostać wartościowym specjalistą, którego efektem pracy będzie ochrona zdrowia i życia ludzi, przejdzie tę drogę krok, po kroku, dokładając wszelkich starań. Pamiętaj! Droga do sukcesu nigdy nie wiedzie na skróty.

Jeszcze dużo czasu upłynie, zanim rynek w Polsce wysyci się doradcami DGSA (o ile jest to możliwe). Doradców ADR mamy w naszym kraju aktualnie ok. 1200, doradców RID – ok. 300, a natężenie przewozów towarów niebezpiecznych i czynności z nimi związanych wciąż rośnie.

Jak Państwo uważają, czy to duża ilość takich specjalistów na kraj, który liczy sobie ok. 38,5 mln mieszkańców?

Powracając do kursów prowadzonych przeze mnie – wyniki mam dobre, to fakt. Umożliwiam zdobycie gruntownej wiedzy i pozyskanie uprawnień w Polsce. Ale co jeszcze właściwie wyróżnia te kursy? Jak Państwo uważają?