Obrona rozprawy doktorskiej
Rzadko odzywam się „na dłużej” w mediach społecznościowych i na blogu. Nie dlatego, że brakuje tematów – wręcz przeciwnie. Po prostu jestem tam, gdzie rzeczy się dzieją. W terenie. W analizach. W rozmowach. W pracy, którą nie zawsze daje się ubrać w post lub wpis.
Ale dziś chcę się zatrzymać i podzielić czymś ważnym, ponieważ kończy się pewien etap. I zaczyna się, całe szczęście, kolejny – dojrzalszy, spokojniejszy, ale też bardziej odważny.
Ponad dziesięć lat temu zaczęłam swoją działalność pod hasłem: „Zacznijmy kształtować nasze bezpieczeństwo.”
Dążyłam do tego, żeby firmy przestały postrzegać bezpieczeństwo jako obowiązek, a zaczęły traktować je jako narzędzie, które realnie chroni ludzi – ich zdrowie, życie, godność pracy. Bezpieczeństwo to nie tabela w arkuszu kalkulacyjnym, to relacja oparta na odpowiedzialności.
Z czasem widziałam, jak to podejście się rozprzestrzenia. Jak przedsiębiorstwa i organizacje zaczynają mówić tym samym językiem. I wtedy w mojej głowie pojawiło się kolejne hasło: „Bezpieczeństwo jest dla ludzi.”
Dziś wiem, że to nie koniec tej drogi. To kolejny zakręt ku przyszłości, ponieważ bezpieczeństwo to nie tylko odpowiedź na dzisiejsze ryzyka. To decyzje, które podejmujemy z myślą o tym, co po nas zostanie. Dlatego dziś pracuję z nową myślą przewodnią:
,,Tworzymy jutro, zaczynając od bezpieczeństwa.” To nie jest slogan. To esencja tego, czym żyję — i co właśnie potwierdziłam także naukowo.
Z dumą i spokojem mogę powiedzieć, że 26.05.25 obroniłam doktorat: „Bezpieczeństwo ekologiczne a przewóz towarów niebezpiecznych transportem drogowym”/
Temat trudny, ale nieprzypadkowy. Interdyscyplinarny i praktyczny, łączący wiele obszarów wiedzy.
Miałam zaszczyt pracować pod kierunkiem prof. dr. hab. inż. Eugeniusza Nowaka – wybitnego naukowca i prekursora logistyki w Polsce. Obrona odbyła się na bardzo wysokim poziomie – merytorycznym, ale też ludzkim. 🙂
Choć zanim do niej doszło…
W grudniu 2024, po wysłaniu drukowanej pracy i dokumentów przesyłka…została skradziona kurierowi. Tak. Mój doktorat dosłownie zniknął. Zadziałał „czynnik ludzki”. 🙂 W ciągu tygodnia odtworzyłam wszystko od początku: druk, podpisy, kompletowanie, wysyłka. I nie – nie zrezygnowałam nawet na moment. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że mojej determinacji nie da się zatrzymać. 🙂
A dokładnie tydzień przed obroną?
Prowadziłam po raz kolejny szkolenie dla NATO z zakresu bezpieczeństwa przewozu towarów niebezpiecznych transportem drogowym, morskim lotniczym. To ogromna odpowiedzialność i zaszczyt – dzielić się wiedzą i doświadczeniem z organizacją, która patrzy na bezpieczeństwo z perspektywy globalnej. Tego nie planowałam łączyć z doktoratem. Ale los połączył to za mnie – pięknie i symbolicznie.
Z całego serca dziękuję:
– doradcom ADR, którzy wzięli udział w badaniu ankietowym do mojej pracy, 💚
– ekspertom, którzy zgodzili się na wywiady i podzielili się doświadczeniem. 💚
Ta praca to nie tylko moje nazwisko. To wspólna historia środowiska, które myśli odpowiedzialnie.
Dziś czuję wdzięczność, spokój i gotowość, ponieważ wiem, że bezpieczeństwo nie jest jedynym celem.
To początek wszystkiego, co ma być trwałe, mądre i dobre.
Jeżeli również wierzysz, że warto zaczynać od rzeczy ważnych, wiesz gdzie mnie szukać.
Bo przyszłość nie przychodzi sama.
Przyszłość się tworzy.
I zaczyna się — od bezpieczeństwa. 🌿
No Comments